
64 proc. Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze, a 78 proc. sądzi, że ludzie w naszym kraju są przedsiębiorczy – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie ING Banku Śląskiego. Na przestrzeni 30 lat postrzeganie przedsiębiorcy znacząco się zmieniło – od prywaciarza w latach 80. do startupowca i innowatora obecnie. Przedsiębiorczość dla dużej grupy badanych oznacza pracowitość i zaradność, jednak – co ciekawe – każde pokolenie ma inne skojarzenia z pojęciem „przedsiębiorca”.
– Polacy uważają się za osoby przedsiębiorcze. 64 proc. powiedziało, że czuje się przedsiębiorczy, mimo że tylko 20 proc. badanych ma swoje przedsiębiorstwo, a 25 proc. chciałoby założyć swoją firmę, więc my czujemy, że chcemy być przedsiębiorczy, zwłaszcza że w ogólnym poczuciu daje to niezależność – mówi agencji Newseria Jacek Wasilewski, profesor UW, kulturoznawca i medioznawca.
Z badania ilościowego wynika, że jeszcze lepiej Polacy oceniają przedsiębiorczość całego narodu – zdaniem 78 proc. badanych jesteśmy społeczeństwem przedsiębiorczym. Cechy, które są z tym kojarzone najmocniej, to: pracowitość (33 proc.), zaradność (32 proc.), umiejętność podejmowania ryzyka (25 proc.), pomysłowość (25 proc.), strategiczne myślenie (21 proc.) oraz ambicja (20 proc.). Osoby zakładające własne firmy kierują się w życiu podobnymi wartościami, co reszta badanych, ale nieco częściej wskazują niezależność jako ważną dla siebie wartość, z kolei osoby planujące założenie firmy częściej wskazują na rozwój i marzenia. To, co jednak wyraźnie wyróżnia przedsiębiorców, to częstsza obecność w kręgu ich bliskich osób, które już prowadzą własne firmy. To może być czynnik, który ośmiela kolejnych przedsiębiorców i wpływa na decyzję o założeniu firmy. Przykładowo 57 proc. osób, które deklarują, że nie zamierzają założyć firmy, nie ma wśród swoich bliskich przedsiębiorców.
– Jakie są główne typy przedsiębiorczości? Jedną czwartą stanowią rodzinni przedsiębiorcy, a drugą ćwiartkę – przedsiębiorcy niezależni. Czyli z jednej strony my chcemy coś robić z rodziną, bo Polacy są bardzo rodzinni i organizujemy się w rodzinie, a z drugiej strony bardzo chcemy być niezależni, bo ta zależność nam po prostu przeszkadza i chcemy coś robić po swojemu – mówi Jacek Wasilewski, prof. UW.
Wśród wyróżnionych typów są także innowatorzy (11,4 proc.), wizjonerzy (10,2 proc.), rzecznicy (5,5 proc.), gracze (5,3 proc.) i menedżerowie wzrostu.
– Wizjonerzy i innowatorzy chcą zmieniać świat, mają jakiś bardzo ciekawy pomysł, który chcą rozwijać. Kolejne dwa typy to są rzecznicy lepszego świata, ludzie, którzy są przedsiębiorczy, bo chcą robić coś dobrego w świecie, oraz gracze, czyli ci, którzy podejmują duże ryzyko, którzy są w stanie dużo przegrać, ale też liczą, że dużo wygrają. Najmniej popularnym typem, co bardzo nas zdziwiło, są menedżerowie wzrostu, którzy skalują biznesy, których mniej obchodzi to, czy mają bardzo innowacyjny produkt, czy to jest kanapka, czy to jest prom kosmiczny, chodzi o to, że oni umieją i wiedzą, w jaki sposób skalować biznesy i powiększać swoje imperia – wymienia medioznawca.
– Polacy to jest bardzo przedsiębiorczy naród. Jeśli sięgniemy do początku lat 90., to cała transformacja, która odbyła się w Polsce, rozpoczęła się właśnie od przedsiębiorców. Więc my ten gen przedsiębiorczości w sobie mamy, lubimy marzyć, lubimy realizować nasze pomysły, a w konsekwencji tworzyć świetne biznesy. Więc mamy to w sobie i teraz twórzmy takie warunki w Polsce, żeby mały, średni i duży biznes mógł się tutaj dobrze rozwijać – mówi Marcin Kościński, wiceprezes odpowiedzialny za Pion Klientów Biznesowych w ING Banku Śląskim.
Badanie zlecone przez ING Bank Śląski dotyczyło także tego, jak rozumiemy przedsiębiorczość. Obecnie postrzegamy ją jako podejmowanie nowatorskich działań – wprowadzanie nowych rozwiązań i tworzenie nowej rzeczywistości, co wiąże się bardziej ze sprawczością niż dostosowywaniem się do zastanych realiów.
– Mimo że dopiero 30 lat praktykujemy przedsiębiorczość w pełni tego słowa znaczeniu, to przemiany są bardzo duże, ponieważ w końcówce lat 80. mieliśmy do czynienia z tzw. prywaciarzami. W dużej mierze to było takie działanie, które uzupełniało rynek, i to były postacie, które były ambiwalentne, trochę ich podziwialiśmy, a trochę im zazdrościliśmy, a trochę były one dla nas szemrane. Jeżeli popatrzymy sobie na doświadczenie różnych pokoleń, to dla tych, którzy doświadczali wszystkiego, co się działo w 1989 roku, to przedsiębiorczość w dużej mierze mogła się kojarzyć z kombinowaniem, ponieważ prawo dopiero wchodziło, ludzie nie za bardzo wiedzieli, co i jak się wydarza, i czasami te nagłe wzbogacenia się były traktowane jako coś nieuczciwego – tłumaczy Jacek Wasilewski.
Stopniowo jednak postrzeganie przedsiębiorczości się zmieniało i bardziej wiązało się z takimi cechami jak wytrwałość i pracowitość, które przyczyniały się do rozwoju firm. W kolejnym etapie nastąpiła profesjonalizacja. Na skutek napływu zewnętrznego kapitału pojawiła się korporacyjna przedsiębiorczość, gdzie kluczowe były biznesplan i procedury, a przedsiębiorcy wprowadzali nowe technologie i sposoby zarządzania na wzór zachodnich firm.
Postrzeganie przedsiębiorców różni się w zależności od pokolenia, z którego pochodzi osoba, którą pytamy. Generacja X postrzega przedsiębiorczość przez pryzmat ciężkiej pracy i wytrwałości, z kolei milenialsi – jako umiejętność odnalezienia się w nowej rzeczywistości i zobaczenia swojej szansy w zmianach.
– Dzisiaj dla pokolenia Z przedsiębiorczość jest związana z trochę innymi cechami. Po pierwsze, bardzo silnie z innowacją, ale także z takimi rzeczami jak dobrostan dookoła nas, płaskie struktury zarządzania, wspólne robienie czegoś, czyli można powiedzieć, że ona jest czymś, co ma wywierać pozytywny wpływ na nas wszystkich – wyjaśnia profesor UW. – Przedsiębiorca przyszłości, którego widzą nasi badani, to jest ten, który docenia pracowników, dba o nich, dostrzega ich potrzeby.
Na pytanie o pięć najpopularniejszych charakterystyk przedsiębiorcy badani odpowiadali: umie tak działać, żeby przyniosło mu to zysk finansowy (31 proc.), twórczy człowiek, który ma inicjatywę i realizuje własne pomysły (28 proc.), potrafi zadbać o swoje interesy i cele (27 proc.), charakteryzuje go ciężka praca, wytrwałość (22 proc.), pracuje na własnych warunkach (21 proc.). Najmniej osób (9 proc.) wskazało odpowiedź: jest cwaniakiem, umie kombinować.
– Polscy przedsiębiorcy potrzebują obecnie wielu rzeczy, ale gdybym miał wymienić trzy najważniejsze, to byłoby po pierwsze docenienie roli, którą odgrywają w polskiej gospodarce, czyli ciężkiej pracy, którą wykonują mali, średni i duzi przedsiębiorcy każdego dnia. Drugi element to byłby optymizm, wiara w to, że wyłania się nowa, dobra, optymistyczna perspektywa co do prowadzenia biznesu w Polsce i Europie. Z tego biorą się emocje, a dobry biznes zawsze rozpoczyna się od emocji, jeśli firmy mają inwestować, to z wiarą i z emocją w dobrą przyszłość. Trzeci element, o którym ostatnio mówimy dość często, to jest wolność gospodarcza, czyli likwidacja albo znaczne ograniczenie barier, które powodują, że prowadzenie biznesu, szczególnie małego i średniego, jest trudne – ocenia Marcin Kościński.
Jak wskazuje „Raport o stanie sektora MSP w Polsce 2024” PARP, przedsiębiorstwa działające w Polsce wytwarzają obecnie dwie trzecie polskiego PKB, a największy wkład mają MŚP, które generują blisko co drugą złotówkę (45,3 proc.). W 2004 roku w naszym kraju działało 1,7 mln firm, zaś w 2022 roku – o ponad jedną trzecią więcej.
– Polska gospodarka to nie tylko te największe projekty, które widzimy każdego dnia w mediach, polska gospodarka to od zawsze miliony przedsiębiorców, którzy zatrudniają miliony pracowników, którzy razem tworzą zdywersyfikowaną, a przez to bezpieczną gospodarkę i bezpieczne biznesy w Polsce. O tę grupę powinniśmy zadbać, bo ta grupa jest najbardziej wrażliwa na mnogość regulacji i mnogość obostrzeń – sugeruje wiceprezes ING Banku Śląskiego.
Źródło: Newseria