W tym sezonie zimowym 53 proc. Polaków planuje wyjazd. To o prawie jedną piątą więcej niż rok wcześniej – wynika z badań Polskiej Organizacji Turystycznej. Większość wyjeżdżających spędzi zimowy wypoczynek w kraju, najchętniej w górach, choć niekoniecznie na nartach. Stale rośnie także grupa, która w ten najchłodniejszy w roku okres wybiera słoneczne i ciepłe kierunki zagraniczne. Wiele z decyzji o wyjeździe zapada spontanicznie, w ostatniej chwili – w ostatnich latach znacznie skróciło się tzw. okienko rezerwacyjne.
Najpopularniejszym terminem wyjazdu są ferie szkolne – wskazało na nie 35 proc. badanych przez ARC Rynek i Opinia dla POT. Dla porównania niemal co piąty respondent zaplanował wypoczynek w okresie świąteczno-sylwestrowym, a 31 proc. – w innym terminie zimą. Sezon ferii zimowych zaczął się w Polsce 15 stycznia w czterech województwach: dolnośląskim, mazowieckim, opolskim i zachodniopomorskim, a zakończy 25 lutego. Jako ostatni od szkoły będą odpoczywać uczniowie z województw: wielkopolskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, lubelskiego i kujawsko-pomorskiego.
– Jak wynika z badań Polskiej Organizacji Turystycznej, 53 proc. Polaków planuje w sezonie zimowym 2023/2024 wyjechać na wypoczynek z co najmniej jednym noclegiem. W porównaniu z ubiegłym sezonem jest to wzrost o 18 pkt proc., a w porównaniu z okresem przedpandemicznym, czyli sezonem zimowym 2019/2020, jest to ponad dwukrotny wzrost, ponieważ wtedy taki wypoczynek planowało około 25 proc. Polaków – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Marczewski z Polskiej Organizacji Turystycznej.
57 proc. badanych przez ARC Rynek i Opinia dla POT deklaruje, że ma w planach co najmniej jeden wyjazd krajowy. Dla dwóch trzecich będzie on głównym, czyli najdłuższym i najważniejszym, wyjazdem zimowym.
– Wśród kierunków wyjazdowych dominują oczywiście góry, podobnie jak w poprzednich latach, z tym że w tym sezonie aż 60 proc. postawiło właśnie na wypoczynek na południu Polski. W porównaniu z sezonem ubiegłym było to 40 proc., zatem wzrost o 20 pkt proc., z czego oczywiście bardzo się cieszymy, że Polacy doceniają to, co mają, doceniają nasze walory turystyczne – mówi ekspert POT.
Wypoczynek nad morzem wybrało 22 proc., a 13 proc. zdecyduje się na pobyt w którymś z polskich miast. Prawie jedna piąta badanych ma w planie wyjazd lub wyjazdy wyłącznie zagraniczne, a 11 proc. wyjedzie zarówno w kraju, jak i za granicę.
– Rodzima oferta turystyczna prezentuje szeroki wachlarz możliwości spędzenia czasu wolnego w atrakcyjny sposób, co z pewnością miało wpływ na to, że w porównaniu z poprzednim sezonem niższa liczba urlopowiczów postawiła wyłącznie na wyjazdy zagraniczne, a to z kolei powinno zaowocować przyzwoitymi wynikami dla polskiej branży – komentuje Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.
Najczęściej wskazywanym celem zimowych wyjazdów nie jest wcale uprawianie sportów zimowych, ale po prostu relaks (51 proc.) i zwiedzanie atrakcji turystycznych (14 proc.). Po stokach szusować będzie 11 proc. wyjeżdżających. Podobny odsetek wykorzysta ten czas na odwiedziny u krewnych i znajomych.
– Tegoroczne plany wyjazdowe pokazały, jak bardzo potrzebny jest Polakom wypoczynek i relaks i to właśnie on jest głównym motywem przewodnim naszych wyjazdów. Sporty zimowe jako główny cel nieco straciły w porównaniu z poprzednimi sezonami na znaczeniu, natomiast wypoczynek aktywny, czy też po prostu spacery również są opcją relaksu. To pokazuje też, w jak bardzo dużym tempie, na jak wysokiej intensywności funkcjonujemy każdego dnia, dlatego ten wypoczynek i relaks, uzyskanie zdrowego balansu i harmonii jest niezbędne w naszym życiu – podkreśla Przemysław Marczewski.
Podczas krajowych wyjazdów turyści najczęściej będą korzystać z wykupionych pakietów pobytowych (noclegi, wyżywienie lub inne usługi) w hotelu lub pensjonacie (36 proc.), albo z noclegów w hotelu lub pensjonacie bez wyżywienia (27 proc.).
– Planując wyjazdy na sezon zimowy, Polacy podejmują zwykle decyzje spontaniczne, czyli tak zwane krótkie okienko rezerwacyjne jest bardzo widoczne w branży turystycznej. I tak naprawdę o wszelkich wynikach będziemy mogli dopiero mówić za jakiś czas, ponieważ to właśnie okres tuż przed albo na kilka tygodni przed feriami jest najbardziej intensywny dla całej branży turystycznej, dla portali rezerwacyjnych, kiedy to Polacy swoje plany formalizują – mówi rzecznik POT.
Jak wynika z analizy serwisu Nocowanie.pl, w ciągu ostatniego kwartału 2023 roku rezerwacji na okres ferii było o prawie 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednak doświadczenia z poprzedniego sezonu, kiedy 80 proc. rezerwacji było dokonywanych na ostatnią chwilę, pokazują, że na razie trudno szacować ostateczne wyniki sezonu zimowego. Okres bezpośrednio poprzedzający szczyt sezonu to także widoczne wzrosty cen noclegów – na przestrzeni pierwszego tygodnia stycznia w miejscowościach górskich średnie ceny wzrosły względem grudnia od kilku do kilkunastu procent w zależności od ich popularności i dostępności wolnych miejsc.
Z badań POT wynika, że wyjazdy krajowe będą nieco krótsze niż zagraniczne. Niemal połowa planujących zimowy wypoczynek wyjedzie na cztery–siedem dni. Mniej więcej co 10. wyjeżdżający spędzi poza domem tylko dwa–trzy dni.
Źródło: Newseria