
Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.
Trener zaznacza, że w swoim domu i otoczeniu można wprowadzić wiele proekologicznych rozwiązań. Trzeba przede wszystkim zacząć od zmiany nawyków, chociażby w kwestii zakupów i nie kupować zbędnych rzeczy, które najpierw lądują na dnie szafy, a potem trafiają na śmietnik. Jego zdaniem zbyt szybko ulegamy sezonowym trendom i promocjom, które nie zawsze są tak atrakcyjne, jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka.
– Ja robię mało zakupów. Tak jak kiedyś na każde wyjście po prostu musiałem coś sobie kupić i też regulowałem tym uczucia, tak teraz patrzę na ubranie, mówię: Dobra, jeszcze dziur nie ma, a zresztą teraz dziury i tak w modzie, więc jeszcze to ubiorę. Zresztą, gdy robiłem przegląd szafy, to nawet na niektórych rzeczy były jeszcze metki. I teraz jak myślę o tym, że chyba przydałoby mi się coś nowego, to najpierw robię stop i pytam siebie: Czy to jest ci potrzebne i niezbędne do życia? No nie. My sobie sami wmawiamy, że nam są potrzebne te rzeczy – mówi agencji Newseria Qczaj.
Trener zauważa, że często nową stylizacją próbujemy poprawić sobie samopoczucie i zaimponować innym, szczególnie jeśli wychodzimy na jakąś imprezę, gdzie wszyscy są świetnie ubrani i nie chcemy od nich odstawać. On sam zapewnia jednak, że teraz już nie przejmuje się krytyką i nie zamierza powiększać góry śmieci tylko po to, by się komuś przypodobać.
– Ja się bardzo cieszę, że tak dużo się mówi o modzie, która nie musi być ciągle czymś nowym. Jak na przykład byłem w jakimś garniturze kilka razy w jednym miejscu, to już ktoś mi napisał: O, już cię gdzieś w nim widziałam. No i co z tego? Jeszcze pewnie gdzieś zobaczysz, ale nie będę kupował nowego garnituru tylko po to, żeby się pokazać, bo ja za chwilę go wyrzucę na śmietnik. A takich garniturów wyrzuca się dziesiątki tysięcy i robi nam się kupa śmieci widziana z kosmosu – mówi.
Qczaj podkreśla, że jest dumny ze swoich sąsiadów, którzy dbają o czystość osiedla i segregują śmieci. Jego zdaniem świadczy to o rosnącym społecznym zaangażowaniu w ochronę środowiska. Potrzebne są jednak również odpowiednie działania na poziomie globalnym.
– Ja mam cztery kosze na śmieci i segreguję wszystkie odpady. Jeśli bym nie posegregował, to miałbym wyrzuty sumienia, bo kiedy idę do śmietnika, to spotykam moich sąsiadów, którzy właśnie dokładnie segregują. Mieszkam na osiedlu naprawdę świadomych ludzi, którzy chcą dbać o środowisko i robią to. Natomiast my możemy zmieniać nasze podwórko i na przykład pić przez słomki papierowe, a jak byłem w Tajlandii, to tam jest taki syf. Na plaży leży masa plastiku, butelka na butelce – dodaje trener.
Qczaj był gościem wydarzenia inaugurującego akcję „Sport kocha recykling”. To nowy projekt Europejskiej Platformy Recyklingu, organizacji odzysku znanej z kreatywnych kampanii edukacji ekologicznej. Nowa akcja adresowana jest do miłośników różnych dyscyplin sportowych, którym bliski jest zdrowy tryb życia, zgodny z zasadami ochrony środowiska i recyklingu. W jej ramach EPR chce podnosić świadomość ekologiczną społeczeństwa w zakresie prawidłowego postępowania z elektroodpadami.
Źródło: Newseria