
Były premier Mateusz Morawiecki usłyszał w czwartek zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków urzędniczych ws. organizacji wyborów kopertowych w 2020 roku – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Skiba.
Mateusz Morawiecki zarzuty
Mateusz Morawiecki w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie usłyszał zarzuty w śledztwie dotyczącym wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Były premier odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie, samo przesłuchanie natomiast przebiegło w kulturalnej atmosferze.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej poinformował, że w związku z realizacją dwóch decyzji administracyjnych ws. wyborów kopertowych przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych, „wydatkowane zostały bardzo duże sumy pieniędzy”. – Podmioty te poniosły szkody w kwotach odpowiednio ok. 53 mln zł i 3,5 mln zł – dodał prok. Skiba.
— Niedopełnienie obowiązków dotyczy ono m.in. niepowstrzymania wydatkowania tych środków i realizowania tych decyzji przez wskazane podmioty — dodał rzecznik prokuratury. Skiba przekazał, że czyn ten zagrożony jest karą więzienia do 3 lat.
Wybory kopertowe 2020
Prokuratura oskarża Mateusza Morawieckiego o przekroczenie uprawnień w okresie, gdy pełnił funkcję premiera. Zarzut dotyczy podjęcia działań w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja 2020 roku w trybie wyłącznie korespondencyjnym bez podstawy prawnej. Ostatecznie wybory odbyły się w tradycyjnych lokalach wyborczych 28 czerwca.
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl