
Zbigniewowi Zamachowskiemu odradzano aktorstwo. Na konsultacjach w szkole teatralnej usłyszał jednak słowa, które wziął sobie do serca.
Zbigniew Zamachowski
Zbigniew Zamachowski to dziś znany i ceniony aktor. Jest także głosem wielu postaci. W świecie dubbingu jego najbardziej znaną rolą jest Shrek – to jego głosu słuchamy w polskiej wersji filmów. Nie każdy wie, że początkowo odradzano mu aktorstwo.
Zamachowski musiał poprawić dykcję
Zanim Zamachowski zaczął przygodę z aktorstwem, przyjechał do Warszawy na konsultacje w szkole teatralnej i stanął przed komisją.
Ruszyłem z wierszem i pamiętam, że raptem trzy wersy pierwszej zwrotki udało mi się powiedzieć. Pani odpowiedzialna za dykcję powiedziała: 'No wie pan… Proszę pana, jest tyle wspaniałych zawodów na a, że w pana wypadku aktor, to chyba nie jest dobry pomysł'” – opowiadał później aktor w rozmowie z Marzeną Rogalską.
Aktor przyznał, że było to pouczające, bo rzeczywiście okropnie wtedy seplenił. Zamachowski popracował nad swoją wymową i dziś nikt nie posądziłby go o problemy z dykcją.
Źródło: pomponik.pl