Wynagrodzenia zasadnicze w przemyśle farmacji weterynaryjnej w funkcjach sprzedaży oraz logistyce i marketingu są odpowiednio o 2, 10 i 16 proc. wyższe niż w ogóle sektora przedsiębiorstw – wynika z raportu płacowego przygotowanego przez WTW Work & Rewards i stowarzyszenia POLPROWET. Sektor przyciąga do pracy coraz więcej kobiet, które stanowią zdecydowaną większość wśród zatrudnionych, a luka płacowa skorygowana wynosi mniej niż 5 proc. – Te dane pokazują, że w sektorze leków dla zwierząt warto pracować, bo można też dobrze zarabiać – mówi Radosław Knap, sekretarz generalny stowarzyszenia, i wskazuje, że za tym idzie też wzrost popularności studiów weterynaryjnych.
– Raport dla branży farmacji weterynaryjnej analizuje ponad 1,7 tys. pracowników na 21 poziomach stanowisk. Wynika z niego, że ponad 62 proc. pracowników to kobiety – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Radosław Knap.
Badanie wynagrodzeń dla firm sektora leków weterynaryjnych i produktów zdrowotnych dla zwierząt przygotowane przez WTW Work & Rewards i stowarzyszenia POLPROWET wskazuje, że najwięcej pań (73 proc.) zajmuje stanowiska w grupie PHS. To m.in. te związane z opracowywaniem leków i badaniach przedklinicznych, rozwojem klinicznym czy dostępem do rynku. Nieco ponad 60 proc. kobiet pracuje w funkcjach wsparcia, a połowa (54 proc.) – w sprzedaży.
– Luka płacowa, czyli luka między średnimi wynagrodzeniami mężczyzn i kobiet w naszym sektorze, jest znikoma. Wynosi mniej niż 5 proc., a co za tym idzie, jest zgodna z najnowszymi wytycznymi, które wprowadza Komisja Europejska – wskazuje sekretarz generalny POLPROWET.
Zgodnie z wymaganiami nowo wchodzących regulacji prawnych luki płacowe skorygowane (po uwzględnieniu, w jakiej kategorii są poszczególne osoby) i utrzymujące wartość powyżej 5 proc. wymagają podjęcia przez pracodawców działań naprawczych. W Polsce, jak wynika z raportu „Global Gender Gap” Report 2023, luka płacowa wynosiła 8,7 proc. Z danych GUS („Struktura wynagrodzeń według zawodów za październik 2022 roku”) wynika jednak, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto mężczyzn było o 17,6 proc. wyższe od wynagrodzenia kobiet. W prawie każdej z analizowanych grup zawodów panowie otrzymywali wyższe płace niż panie, a największe różnice sięgały nawet 30 proc. Jak podkreśla Radosław Knap, na tym tle branża farmacji weterynaryjnej wypada bardzo dobrze.
– Farmacja weterynaryjna jest sektorem konkurencyjnym w stosunku do sektora przedsiębiorstw w Polsce w ogóle. Mimo że ustępuje w tej dziedzinie farmacji ludzkiej, to wynagrodzenia w działach sprzedaży, marketingu czy logistyki są od 2 do 16 proc. wyższe niż w innych przedsiębiorstwach. To pokazuje, że w sektorze leków dla zwierząt warto pracować, bo można dobrze zarabiać – ocenia ekspert.
Raport WTW Work & Rewards wskazuje, że na posadach związanych z marketingiem wynagrodzenie zasadnicze w obszarze animal health było przeciętnie o 16 proc. wyższe w porównaniu do branży ogólnej w Polsce, na stanowiskach logistycznych – o ok. 10 proc., natomiast w sprzedaży było najbardziej zbliżone, bo różnica wyniosła tylko ok. 2 proc. Jednocześnie jednak wynagrodzenia w farmacji zwierzęcej są znacznie niższe niż w całym sektorze pharmaceutical & health sciences w Polsce (ok. 20 proc.).
– Rzeczywiście są istotne różnice dotyczące rynku farmacji ludzkiej i weterynaryjnej. Wynika to z tego, że farmacja ludzka jest rynkiem ponad 40-krotnie większym, wynagrodzenia są średnio o kilkanaście procent wyższe na podobnych stanowiskach w stosunku do stanowisk farmacji weterynaryjnej. Jednak jest to też inna specyfika pracy, w związku z tym widzimy też zauważalne różnice w tych sektorach – tłumaczy sekretarz generalny POLPROWET.
Wynagrodzenie w farmacji zwierzęcej stopniowo rośnie. Jednocześnie niemal wszystkie firmy (90 proc.) mają plan premiowy dla pracowników, a co trzecia – długoterminowe programy motywacyjne.
– Raporty, które przygotowujemy i które analizują również pracodawcy, pozwalają na to, aby dostosowywać ofertę dla pracowników tak, aby do sektora farmacji weterynaryjnej przyciągać najlepszych i tych, którzy są zainteresowani pracą w sprzedaży, marketingu, logistyce, ale także w rejestracji produktów czy w działach produkcji, w laboratoriach związanych z weterynaryjnymi produktami leczniczymi – mówi Radosław Knap.
Rosnące wynagrodzenia i systemy motywacyjne przyciągają do branży nowych pracowników. Rośnie też liczba studentów, którzy decydują się na kierunki weterynaryjne. Obecnie weterynarię można studiować na siedmiu uczelniach w Polsce. Na analityce weterynaryjnej w roku akademickim 2023/2024 na jedno miejsce przypadało 5,6 osób, na weterynarię niewiele mniej, bo 5,4.
– W Polsce zarejestrowanych jest ok. 16–20 tys. zakładów leczniczych dla zwierząt. Zapotrzebowanie na lekarzy weterynarii jest bardzo duże, ponieważ znajdują zatrudnienie zarówno w prywatnych zakładach leczniczych, w ogrodach zoologicznych, hodowlach zwierząt, ale także w inspekcji weterynaryjnej, na uczelniach, w laboratoriach oraz firmach farmaceutycznych. Na siedmiu uczelniach, które kształcą w zakresie medycyny weterynaryjnej w Polsce, mamy kolejnych kilka tysięcy przyszłych lekarzy i lekarek weterynarii, ponieważ już od wielu lat na tych kierunkach dominują panie – podkreśla ekspert.
Źródło: Newseria