Zdaniem aktora nie można bagatelizować niekorzystnych zmian zachodzących w naszym klimacie, natomiast trzeba dołożyć wszelkich starań, by je minimalizować. Piotr Zelt uważa, że jako konsumenci powinniśmy kilka razy się zastanowić przed zakupem kolejnych modnych przez jeden sezon ubrań czy elektronicznych gadżetów po to, żeby tylko zadowolić swoją próżność. Zachęca też do ponownego wykorzystywania przedmiotów codziennego użytku, do segregacji śmieci i ograniczania plastiku.
Piotr Zelt wziął niedawno udział w evencie pod hasłem „Moda na recykling” zorganizowanym z okazji Światowego Dnia Recyklingu. Europejska Platforma Recyklingu od lat podejmuje działania edukacyjne mające na celu podnoszenie świadomości ekologicznej społeczeństwa. Aktor zauważa, że Polacy generują tony śmieci chociażby przez to, że kupują dużo, często tanich ubrań, które szybko się niszczą i lądują w koszu. Zachęca więc do tego, by nie ulegać nachalnym reklamom, pozornym promocjom i przecenom, bo te kuszące okazje w efekcie przynoszą więcej szkody niż pożytku, zarówno domowemu budżetowi, jak i środowisku. Przed zakupami najlepiej sprawdzić zawartość swojej garderoby i zastanowić się, czy kolejna rzecz jest nam naprawdę potrzebna.
– Ja akurat nie mam z tym problemu, ponieważ jestem minimalistą i mnie jest bardzo trudno namówić na zakupy ciuchowe, również na pozbycie się z szafy pewnych rzeczy, do których ja się przyzwyczajam. Cały czas uważam, że one są dobre i nie potrzebuję więcej. Niestety cały czas jesteśmy namawiani do tego, żeby kupować nowe. Trzeba zadbać chociaż o to, żeby te stare, niepotrzebne rzeczy umieścić w pojemnikach do recyklingu, żeby utylizować te rzeczy w sposób przemyślany, a nie wyrzucać na śmieci i zanieczyszczać przez to środowisko – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Zelt.
Przy okazji aktor pochwalił się tym, jakie działania proekologiczne on sam wciela na co dzień w życie.
– O środowisko trzeba dbać na każdym kroku, pamiętając o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody, zakręcaniu kranu, żeby woda nie lała się cały czas, kiedy myjemy zęby czy się golimy. To są podstawowe, elementarne wręcz rzeczy, o które każdy z nas jest w stanie zadbać. Cały czas jesteśmy namawiani do tego, żeby konsumować, a to, co już jest przestarzałe, wymieniać. Ja natomiast uważam, że trzeba robić wszystko, by nie produkować zbyt wiele niepotrzebnych śmieci, dłużej korzystać z różnych rzeczy i nie pozbywać się zbyt szybko pozornie niepotrzebnych przedmiotów, które mają jeszcze wartość użytkową i też często bardzo wielki walor estetyczny, bo one jeszcze mogą się przydać – mówi.
Piotr Zelt przekonuje, że nie jest mu obojętny los naszej planety i robi wszystko, by dbać o środowisko, dokonując mądrych i świadomych wyborów na wielu płaszczyznach. Nie ukrywa też, że jest wręcz przerażony globalnym ociepleniem klimatu i skutkami, jakie ono niesie.
– Każdy zdroworozsądkowy człowiek, który obserwuje świat, widzi zmiany zachodzące w klimacie, w środowisku i w atmosferze. W tej chwili nabiera to już gigantycznego rozpędu. Zachodzą nawet takie anomalie pogodowe, które kiedyś w Polsce nie miały miejsca. Bardzo mnie to martwi. Kiedy ja byłem dzieckiem, to w naszej szerokości geograficznej zimy były dość długie i śnieżne, natomiast teraz właściwie są one deszczowe, nie ma śniegu. Są też okresy nadmiernej suszy albo z kolei powodzie, nie ma więc tej równowagi, która kiedyś była zachowana. Poza tym, na razie może jeszcze nie dostrzegamy tego problemu, bo cały czas woda nam płynie w kranach, ale Polska jest jednym z krajów o bardzo poważnym deficycie wody i wkrótce też zacznie nas to dotykać – dodaje aktor.
Źródło: Newseria