Blisko 2 promile alkoholu miała mieszkanka Rudy Śląskiej, pod której opieką byli jej dwaj synowie w wieku 5 i 12 lat. Starszy z nich, gdy został poszarpany i podrapany przez pijaną matkę, uciekł z mieszkania i zadzwonił po pomoc na numer 112. Kobieta była agresywna także wobec policjantów.
[irp]
Pijana matka zaatakowała dziecko
Obaj chłopcy po interwencji policji trafili do placówek opiekuńczych, gdzie będą oczekiwać na decyzję sądu rodzinnego. „W niedzielę późnym wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanej matce. Poszarpany i podrapany przez nią chłopiec uciekł z domu na klatkę schodową, skąd zadzwonił po pomoc. Kiedy mundurowi dotarli do mieszkania, drzwi otworzyła im kobieta, która ledwo stała na nogach” – powiedział we wtorek PAP asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej komendy.
[irp]
W mieszkaniu, poza kobietą, był jej 41-letni znajomy i drugi, pięcioletni syn. „W trakcie rozmowy pijana 38-latka zaczęła szarpać jednego z mundurowych, rozrywając mu koszulę. Policjanci musieli obezwładnić agresywną matkę” – opisywał Ciozak. Mężczyzna, który był w mieszkaniu miał w organizmie blisko 2 promile. Kobieta nie była w stanie dmuchnąć w policyjny alkomat. Mundurowi zawiadomili miejskie służby, które wysłały do mieszkania pracownika socjalnego. Dzieci zostały przewiezione i umieszczone w placówkach opiekuńczych. 41-latek trafił do izby wytrzeźwień, a 38-latka trafiła do policyjnego aresztu. Ponowna próba badania alkomatem wykazała, że miała niespełna 2 promile alkoholu.
[irp]
O dalszym losie rodzeństwa zdecyduje sąd. Matka natomiast usłyszy zarzuty dotyczące narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, za co grozi jej kara 5 lat więzienia.
[irp]