
Wokalistka z dużą ekscytacją powalczy o „Kryształową Kulę” w tanecznym show Polsatu. Jak zaznacza, dzielnie zmierzy się z każdym, nawet najbardziej wymagającym układem choreograficznym i niezwykle dużą wartość będzie miało to, że jej postępy w tańcu ocenią jurorzy, którzy są mistrzami w tej dziedzinie. Lanberry podkreśla, że jest otwarta na nowe doświadczenia, gotowa do ciężkiej pracy i nie boi się krytyki. Szczególnie cenna będzie dla niej ta konstruktywna.
– Nie mogę się już doczekać „Tańca z gwiazdami”, zacieram rączki, bo to będzie naprawdę piękny czas, czuję to w kościach i mam nadzieję, że będą całe po zakończeniu mojej przygody. Ale przede wszystkim to jest dla mnie trochę próba wyjścia ze swojej cieplutkiej strefy komfortu, bo trzeba wejść w świat, którego zupełnie nie znam, świat tańca towarzyskiego. To jest więc dla mnie moment, mam nadzieję, bardzo otwierający – mówi agencji Newseria Lanberry.
Na parkiecie będzie jej partnerował Piotr Musiałkowski. Wokalistka zapewnia, że jest gotowa na największy wysiłek oraz otwarta na wszelkie sugestie i wskazówki swojego trenera. W tym momencie nie chce jednak spekulować, który taniec może sprawić jej największą trudność.
– Staram się nie nastawiać w ten sposób, że się czegoś boję, bardziej staram się otwierać na to, co nieznane, więc niech się dzieje. Niech się też fajnie we mnie ułożą te w moim wyobrażeniu być może trudne rzeczy, wymagające większej dyscypliny – mówi.
Piosenkarka jest też niezwykle ciekawa opinii jurorów. Jak podkreśla, stosowanie się do ich rad i wskazówek może zaowocować lepszymi wynikami w programie.
– Każda opinia jest dla mnie bardzo ważna, bardzo inspirująca i motywująca do dalszej pracy. Konstruktywną krytykę też zawsze biorę do serca. Ja jestem takim zadaniowcem, że jeśli coś usłyszę, że trzeba coś przemyśleć, poprawić, to ja idę w to – przyznaje Lanberry.
Uczestnicy rozpoczęli już intensywne przygotowania do pierwszego odcinka. Nowa edycja „Tańca z gwiazdami” rusza 14 września.
– Wszyscy zaczęliśmy treningi w jednym momencie i już nie mogłam się tego doczekać, bo to już jest moment wejścia w ten świat, na który czekałam bardzo długo. Ja dużo pracuję nad kondycją, bo trzeba mieć naprawdę dobrą kondycję, żeby wejść na parkiet. Zresztą podczas całego mojego koncertu to jest też niezłe cardio. Myślę, że pokuszę się niedługo o zebranie liczby kroków i spalonych kalorii – mówi piosenkarka.
Premierowe odcinki „Tańca z gwiazdami” będzie można oglądać w niedzielne wieczory w Polsacie. Skróty występów bezpośrednio trafiają również do sieci. Poza tym uczestnicy show i tancerze o swoich przygotowaniach i treningach na bieżąco informują w mediach społecznościowych.
– Nie zauważam już rywalizacji między telewizją a internetem, uważam, że te media z siebie czerpią i to jest super. Jest to system naczyń połączonych, jeśli coś staje się viralem w internecie, to fajnie to przepływa do telewizji i do radia. I to się wszystko jakoś równoważy. Jest jeszcze ogromna grupa osób, która nadal ogląda telewizję i moim zdaniem fajnie, że te światy się przenikają, bo te osoby mogą się poniekąd dowiedzieć o tym, co się dzieje w internecie. Ja jestem trochę uzależniona od scrollowania, więc przez wszystkie platformy typu TikTok, Instagram itd. kciuk mam już wykrzywiony na stałe – dodaje Lanberry.
Źródło: Newseria