
Aktor nie ukrywa, że intrygują go bohaterowie specyficzni, kontrowersyjni i niejednoznaczni, którzy posuwają się do niedozwolonych chwytów i przekraczają granice przyzwoitości. Jeśli więc pada propozycja zagrania takiej roli, Filip Gurłacz przyjmuje ją bez wahania. Dlatego też w spektaklu „Pic na wodę” w reżyserii Jakuba Przebindowskiego z dużą satysfakcją wciela się w płatnego mordercę, którym targa obsesyjna miłość.
– W sztuce „Pic na wodę” moja rola jest zaskakująca, przynależę bowiem do pewnej grupy, która ma plan wzbogacić się kosztem ofiary – bohatera, w którego wciela się Szymon Bobrowski. Ja jestem takim elementem, który budzi największy postrach. Jestem takim Sicario, można tak powiedzieć, płatnym zabójcą – mówi agencji Newseria Filip Gurłacz.
Aktor podkreśla, że doskonale odnalazł się w tej roli, daje mu ona bowiem duże pole do popisu. To bohater pewny siebie, nieugięty i bezwzględny, typowy czarny charakter, który nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć zamierzony cel.
– Ta postać jest naprawdę sprawnie napisana, co w moim przypadku nie zdarza się często. Mówię to ze swojej perspektywy. Fajne jest to, że nigdy nie zagraliśmy tego dwa razy tak samo, za każdym razem jest coś zaskakującego i jest bardzo duże pole do interpretacji. Ja to bardzo lubię – mówi.
Filip Gurłacz przyznaje, że możliwość zagrania takiej wyrazistej postaci jest dla niego niezwykle ciekawym wyzwaniem zawodowym. Z jego obserwacji wynika, że tacy skomplikowani i nieprzewidywalni bohaterowie budzą też największe zaciekawienie wśród odbiorców.
– Ja lubię grać czarne charaktery, bo mają one w sobie coś, co ja bym nazwał zakazanym owocem, a taki przecież smakuje najlepiej. To jest zawsze pogoń za władzą albo już zdobyta władza, to jest jakiś rodzaj bezczelności, który sobie podporządkowali i mają taką umiejętność. To naprawdę jest super. Przykład: „Ojciec chrzestny”, przecież to jest postać, której się kibicuje, mimo że robi bardzo złe rzeczy. Myślę więc, że te złe charaktery mają w sobie coś, co jest kuszące dla wszystkich – zauważa.
Filip Gurłacz grał też czarny charakter w serialu „Dzielnica strachu”. Jego bohater Marcin „Hrabia” Potoczny to przywódca gangu, który nieformalnie rządzi półświatkiem. Aktor dodaje, że jeśli scenariusz jakiegoś filmu, serialu czy spektaklu jest ambitny, to aby zagrać daną postać, może nawet diametralnie zmienić wizerunek czy nabyć nowe umiejętności.
Źródło: Newseria









