97 proc. Polaków próbowało piw bezalkoholowych, a 62 proc. regularnie sięga po „zerówki”. O tym, że piwo bezalkoholowe jest ważną kategorią rynku piwowarskiego, motorem rozwoju branży i szansą na częściowe zrównoważenie trendu spadkowego piw alkoholowych, mówił Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie (ZPPP Browary Polskie) podczas premiery raportu „>>Zerówki<< zmieniają rynek piwa. Rewolucja 0,0 proc. trwa”.
Według raportu ZPPP Browary Polskie jesteśmy świadkami rewolucji: zmiany postaw i zachowań Polaków wobec piwa alkoholowego. Piwo z procentami traci na popularności, a konsumenci masowo zaczynają pić piwa bezalkoholowe, których sprzedaż rośnie rocznie w tempie dwucyfrowym.
Jednocześnie trend NoLo (no alcohol low alcohol), to jedno z najpopularniejszych zjawisk w pokoleniu Zet – konsumentów urodzonych po 1994 roku. Dla wielu z nich NoLo to element stylu życia. Często idzie w parze ze zmianą diety i prozdrowotnymi postawami.
„Jesteśmy świadkami rewolucji. Na rynku obserwujemy dwa przeciwstawne trendy – spożycie klasycznego piwa z alkoholem spada, podczas gdy piw bezalkoholowych rośnie” – zauważył Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP Browary Polskie.
Jego zdaniem możemy już mówić o nowej kategorii produktowej – piw bezalkoholowych.
„Konsument oczekuje bezalkoholowego zamiennika, alternatywy dla piwa alkoholowego, które zna i ceni za smak i jakość. Sukces rynkowy zerówek wynika zatem w dużej mierze z wcześniej ugruntowanej pozycji poszczególnych marek piwa, które teraz uzyskały swój bezalkoholowy odpowiednik. ” – argumentował.
Według danych Euromonitora za 2023 rok w Europie wyprodukowano 22 mln hektolitrów piwa bezalkoholowego, co stanowi 6 proc. rocznej produkcji chmielowego trunku. Największe udziały w europejskim rynku piw bezalkoholowych mają Niemcy (33,9 proc.), Hiszpania (24,9 proc.) i Polska (9,3 proc.). Razem te trzy kraje warzą ponad 68 proc. całego wolumenu piw bezalkoholowych w Europie.
Już co dziesiąte piwo 0,0 proc. w Europie pochodzi z Polski. Od roku 2018, kiedy po raz pierwszy nastąpił skokowy wzrost segmentu piw bezalkoholowych na polskim rynku, wielkość sprzedaży piw „zero” wzrosła o 250 proc., do blisko 2 milionów hektolitrów w 2024 roku. W ubiegłym roku polscy konsumenci kupowali codziennie 1,06 mln butelek i puszek piwa z zerową zawartością alkoholu i jednocześnie 441 tys. mniej sztuk piwa z alkoholem.
Piwa o zerowej zawartości alkoholu to ponad 98 proc. segmentu piw bezalkoholowych (zawierających do 0,5 proc. alkoholu), którego wartość w Polsce, w roku 2024 osiągnęła 1,72 miliarda złotych, a wolumen blisko 2 mln hektolitrów (1,94 mln hl)
„Piwo bezalkoholowe ma do 0,5 proc. alkoholu, a dla piwa 0,0 limit to 0,05 proc. Nie można upić się takim napojem, za to można zastępować tradycyjne piwa pod względem smaku” – wyjaśniał dr hab. inż. Aleksander Poreda, profesor Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Najpopularniejszą kategorią piw „zero” są zdecydowanie piwa smakowe, które odpowiadają za 61 proc. sprzedaży i w największym stopniu stymulują wzrost kategorii.
Pod względem wartości, segment piw bezalkoholowych osiągnął 1,72 mld złotych w 2024 roku, co oznacza ponad dwunastokrotny wzrost na przestrzeni dekady i 7,5 proc. udział w całym rynku piwowarskim.
„Rynek „zerówek” ratuje branżę piwną. Produkcja alkoholu malała w ostatnich latach średnio ponad 3 proc. rocznie. Przychody branży wzrosły w 2024 r. jedynie o 1,2 proc., a gdyby nie „zerówki” prawdopodobnie by spadły” – twierdził Michał Koleśnikow, ekonomista PKO Banku Polskiego.
Przez ostatnią dekadę rynek piw 0,0 proc. urósł dziesięciokrotnie wolumenowo, osiągając blisko 6,5 proc. w całym rynku piwnym. Biorąc pod uwagę obserwowany od kilku lat systematyczny spadek sprzedaży piw alkoholowych, możemy założyć, że 1,94 mln hektolitrów „zerówek” kupionych przez polskich konsumentów w 2024 roku to o 1,94 mln hektolitrów mniej wypitego piwa z alkoholem. To przekłada się na 9,7 mln litrów czystego alkoholu mniej, którego w 2024 roku nie wypili polscy konsumenci dzięki spożyciu „zerówek”.
„60 proc. piwa sprzedawanego w Polsce trafia do klientów małych sklepów. Napoje to ważna część obrotu małych sklepów a coraz większy udział w nim notują piwa bezalkoholowe. Obserwujemy, że wzrostowi popularności „zerówek” towarzyszy zmniejszanie zainteresowania klasycznymi piwami” – mówił Maciej Ptaszyński, prezes zarządu Polskiej Izby Handlu.
„Coraz więcej osób zgadza się, że piwo bezalkoholowe to prawdziwe piwo. Największy wzrost sprzedaży „zerówek” obserwujemy w kategoriach typowych okazji piwnych np. do grilla, spotkanie towarzyskie” – dodał Radosław Soszka, research team manager, IQS.
Według ekspertów „zerówki” odpowiadają na potrzeby współczesnych konsumentów – dostarczają im orzeźwienia i doznań smakowych, bez alkoholu. Jak pokazują dane dotyczące sprzedaży piwa w Polsce, piwa bezalkoholowe realnie przyczyniają się do zmniejszenia ilości konsumowanego przez Polaków alkoholu.
„Trwałość i popularność trendu NoLo to siła rozwoju tego segmentu rynku” – podsumował Bartłomiej Morzycki.
Z raportem „>>Zerówki<< zmieniają rynek piwa. Rewolucja 0,0 proc. trwa” można zapoznać się tu: https://www.browary-polskie.pl/raport-o-piwach-bezalkoholowych-zerowki-zmieniaja-rynek-piwa-rewolucja-00-trwa-edycja-2025/
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Źródło: PAP MediaRoom