
Informacja reklamowa Treść niniejszego komentarza ma wyłącznie cel marketingowy, nie stanowi umowy ani nie jest dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa, nie zawiera informacji wystarczających do podjęcia decyzji inwestycyjnej.
Nie ma chyba na świecie człowieka, który nie słyszał opowieści o młodej kobiecie żyjącej w Stanach Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, która kupiła wówczas jedną akcję debiutującej właśnie na parkiecie Coca-coli, gdzieś ją schowała, a pół wieku później odnalazła i stała się bardzo bogata.
Ta opowieść ma obrazować dobrodziejstwa pasywnego inwestowania, czyli kupna akcji, nie wykazywania żadnej aktywności inwestycyjnej i na końcu zebrania owoców w postaci znacznej stopy zwrotu. Opowieść jest piękna, ma w sobie powiew romantyzmu, ale taka strategia nie bardzo przystaje do rzeczywistości.
Jej przeciwieństwem jest inwestowanie aktywne, które w zbrutalizowanej formie w istocie przypomina trading. Wyznawcy tej strategii bardzo często zmieniają alokację swoich aktywów, czyli po prostu sprzedają akcje jednej spółki i kupują inną, potem kolejną i jeszcze następną, czasem dokonując takie transakcje nawet kilka razy dziennie. Ta strategia także jest niezwykle kontrowersyjna. Po pierwsze cechują ją wysokie koszty, a po drugie wymaga perfekcyjnej znajomości rynku, mechanizmów gospodarczych i ekonomicznych, wreszcie absolutnego poświęcenia się inwestowaniu na giełdzie. Więcej w niej zachłyśnięcia się hollywoodzkimi filmami o amerykańskim Wall Street niż zdrowego rozsądku.
Gra z rynkiem, nie inwestowanie
Inwestowanie pasywne ma wiele zalet, bo długi horyzont inwestycyjny jest co do zasady korzystny i pozwala sporo zarobić. Z kolei inwestowanie aktywne – jeśli ma charakter, który da się określić „nadaktywnym” – to w istocie codzienne zakładanie się z rynkiem, bazowanie na fragmentarycznych danych, często plotkach. To w istocie hazard – fascynujący, wciągający, ale z reguły kosztowny i nie bardzo opłacalny. To nie inwestowanie, to gra, w której bardzo dużą rolę odgrywają emocje, a nie zdrowy rozsądek.
Najrozsądniejszą formą inwestowania jest połączenie tych dwóch strategii, a więc postawienie na długi horyzont czasowy, ale jednak weryfikowanie swojego portfela pod kątem zachodzących w gospodarce zmian.
Emocje są najgorszym z doradców
Oznacza to, że inwestując w akcje powinno się jednak postawić na spółki, które są dobrze zarządzane, generują wysokie przepływy finansowe, operują w zyskownych branżach, mają silną pozycję rynkową i to najlepiej w tym sektorach gospodarki, w których tzw. próg wejścia jest wysoki, bo to zabezpiecza „nasze” spółki przed konkurencją.
„Aktywne zarządzanie” w przypadku przytłaczającej większości drobnych inwestorów powinno się sprowadzać do przejrzenia swojego portfela inwestycyjnego mniej więcej dwa razy do roku, śledzenia megatrendów i zmian zachodzących w gospodarce, a w rezultacie do weryfikacji swojej strategii inwestycyjnej. W ten sposób zdołamy ograniczyć emocje, które są najgorszym doradcą na rynku kapitałowym
Zastrzeżenia prawne
Przedstawione powyżej informacje stanowią informację reklamową, mają charakter informacyjny, nie stanowią umowy ani nie są dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa. Nie są ofertą w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeksu Cywilnego. Zawarte w niniejszym dokumencie informacje nie stanowią usługi doradztwa finansowego, prawnego i podatkowego oraz nie należy ich traktować jako rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych. Caspar TFI informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego.
Caspar Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. działa na podstawie decyzji Komisji Nadzoru Finansowego.
Korzyściom wynikającym z inwestowania środków w jednostki uczestnictwa towarzyszą również ryzyka, takie jak: ryzyko nieosiągnięcia oczekiwanego zwrotu z inwestycji, wystąpienia okoliczności, na które uczestnik funduszu nie ma wpływu np. zmiany polityki inwestycyjnej czy połączenia lub likwidacji subfunduszu, a także ryzyko związane ze zmianami regulacji prawnych. Wśród ryzyk związanych z inwestowaniem należy zwrócić szczególną uwagę na ryzyka dotyczące polityki inwestycyjnej, w tym: rynkowe, walutowe, stóp procentowych, kredytowe, koncentracji, jak również rozliczenia oraz płynności lokat. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Ryzyko wykorzystania informacji zamieszczonych w niniejszym dokumencie, ponosi wyłącznie inwestor.