Artysta z entuzjazmem odpowiada o swoich wrażeniach z castingów i nagrań do nowej edycji programu „Must Be the Music”. Jako nowy członek jury czuje się doskonale w tej roli i cieszy się, że może zobaczyć kulisy realizacji tego kultowego show, które powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Miuosh podkreśla, że są wykonawcy, którzy już zrobili na nim ogromne wrażenie, ale na razie nie zdradza, czy ma już swojego faworyta.
– Jest to dla mnie nowy świat, nie ukrywam, musiałem się w nim trochę otrzaskać, ale naprawdę mam same pozytywne wrażenie. Jestem zadowolony ze współpracy ze wszystkimi ludźmi, którzy pracują nad tą produkcją, jestem zachwycony moimi przyjaciółmi z jury i jestem mocno zaszczycony tym, że przyszło mi zobaczyć na scenie takich znakomitych wykonawców i usłyszeć taką muzykę – mówi agencji Newseria Lifestyle Miuosh.
Artysta zaznacza, że muzyczne talent show Polsatu realizowane jest z ogromnym rozmachem. Studio, w którym nagrywane są nowe odcinki programu, przerosło jego oczekiwania i wyobrażenia. Teraz już wie, jak ważna w tym przedsięwzięciu jest praca zespołowa.
– To jest inny świat, po prostu to jest rozmach, to jest masa ludzi, którzy ze sobą współpracują i muszą przez te naście godzin utrzymać w ryzach nas i publiczność. Pod kątem produkcyjnym jest to fenomenalnie zorganizowany temat – mówi.
Jako osoba, która ma doświadczenie w produkcji muzyki i organizacji koncertów, Miuosh zauważa różnicę pomiędzy tym, co sam robi, a realizacją takiego programu.
– Bardzo mnie to ciekawi, bo sam jestem trochę producentem tego wszystkiego, czym się zajmuję w studiu, a potem na scenach w całej Polsce. Współorganizuję swoje trasy koncertowe i lubię sprawdzać, co wymyślili ludzie od światła, jak brzmi coś nowego, lubię też wprowadzać na scenę jakieś elementy pozamuzyczne na scenę i w swoim czasie miałem dużo wspólnego z teatrem, ale czegoś takiego jak w studiu „MBTM” jeszcze nie przeżyłem – mówi.
Miuosh z dużą uwagą obserwuje to, co się dzieje na planie „Must Be the Music”, wyciąga wnioski i ma nadzieję, że kiedyś będzie mógł to w jakiś sposób wykorzystać w swojej działalności i twórczości.
– Codziennie staram się czegoś uczyć i na pewno to jest masa doświadczenia, które chciałbym wziąć ze sobą gdzieś dalej – dodaje.
Oprócz Miuosha w 12. edycji muzycznego show Polsatu solistów i zespoły oceniać będą: Natalia Szroeder, Dawid Kwiatkowski i Sebastian Karpiel-Bułecka. W roli gospodarzy zobaczymy: Macieja Rocka, Adama Zdrójkowskiego i Patricię Kazadi. Premiera „Must Be the Music” wiosną 2025 roku w Polsacie.
Źródło: Newseria