W styczniu Rada Ministrów przyjęła projekt nowych przepisów o podatku akcyzowym. Zakładają one opodatkowanie alternatyw dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych, czyli m.in. saszetek nikotynowych, wielorazowych papierosów elektronicznych czy podgrzewaczy tytoniu. Organizacje pracodawców krytykują tryb pracy nad ustawą, a w szczególności brak konsultacji z branżą, a także możliwą interpretację wskazującą na podwójne opodatkowanie jednej z kategorii produktów.
– Ministerstwo Finansów dąży do jak najszybszego opodatkowania sankcyjną stawką jednorazowych papierosów elektronicznych, ale jednocześnie planuje opodatkować urządzenia wielorazowe oraz urządzenia do podgrzewania tytoniu. Wysokość tej podwyżki jest tak duża, wynosi 40 zł na każde urządzenie, że istnieje istotne ryzyko, że większa część legalnego rynku zniknie i rynek w całości opanuje szara strefa – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Szymon Parulski, doradca podatkowy z Business Centre Club.
Przyjęty w styczniu przez Radę Ministrów projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym, ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra finansów, przewiduje opodatkowanie nowych kategorii wyrobów tytoniowych. Akcyza ma objąć urządzenia do waporyzacji, czyli wielorazowe papierosy elektroniczne, podgrzewacze tytoniu oraz urządzenia wielofunkcyjne. Podatek dotyczyć ma również zestawów części do urządzeń do waporyzacji. Stawka akcyzy na urządzenia do waporyzacji i zestawy części do urządzeń do waporyzacji będzie wynosić 40 zł za sztukę albo zestaw. W przypadku jednorazowych papierosów elektronicznych podwyższona zostaje akcyza od zawartego w nich płynu – o 40 zł za sztukę. Resort finansów zakłada, że nowe przepisy utrudnią dostęp do jednorazowych oraz wielorazowych papierosów elektronicznych i podgrzewaczy. Prognozowany przez MF wzrost cen detalicznych tych urządzeń wyniesie ok. 50 zł za sztukę.
– Podnosimy to ryzyko interpretacyjne w zakresie e-papierosów, gdzie możliwe jest podwójne opodatkowanie samego urządzenia versus papierosy czy urządzenia podgrzewane – podkreśla Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Nasza ocena tego projektu w całości jest negatywna, ale zwracamy uwagę na to, że jakiekolwiek opodatkowanie nie wchodziłoby w grę, musi się ono opierać na zasadach równej konkurencji i wyboru, który ma konsument, na bazie podobnego albo tego samego źródła opodatkowania.
ZPP wskazuje, że niejasna nadal pozostaje kwestia opodatkowania „podów” (kartridży). Sam „pod” i „e-papieros” to inne produkty, ponieważ pody są zbiornikami na płyn do papierosów elektronicznych, nie są urządzeniem, a jedynie materiałem eksploatacyjnym. W przypadku wielorazowych papierosów elektronicznych zachodzi ryzyko wielokrotnego opodatkowania. Kartridż sprzedawany jest wraz z płynem, więc jego część składowa opodatkowana jest już podatkiem akcyzowym. Ponadto niektóre kartridże sprzedawane są razem z urządzeniem sterującym, które na gruncie projektu byłoby opodatkowane jako urządzenie wielorazowe. W najgorszym możliwym scenariuszu jeden produkt byłby opodatkowany podatkiem trzykrotnie.
– Jeżeli interpretacja będzie zmierzała w tym kierunku, że przy e-papierosach opodatkowujemy główne urządzenie i kartridż, to mamy podwójne opodatkowanie w wysokości 80 zł, co zabija taką kategorię na legalnym rynku – wskazuje wiceprezes ZPP.
Eksperci zwracają uwagę, że spośród wszystkich wyrobów akcyzowych to właśnie płyny do e-papierosów charakteryzują się największym udziałem szarej strefy – według różnych źródeł może on wynosić od 32 do nawet 50 proc. Jeśli puste kartridże zostaną objęte dodatkową akcyzą, konsumenci z dużym prawdopodobieństwem będą szukać alternatyw w nielegalnym obrocie, nie tylko w przypadku płynów, ale także części eksploatacyjnych.
– Ten produkt na poziomie ceny się nie obroni, zdroworozsądkowy będzie wybór na poziomie budżetu konsumenta, aby wrócić do tradycyjnych papierosów bądź aby kupić ten produkt z internetu, od sprzedawców z zagranicy. Nie mamy dzisiaj narzędzi, aby to powstrzymać – ocenia Marcin Nowacki.
Stowarzyszenie Obrony Praw Przedsiębiorców w piśmie do Federacji Przedsiębiorców Polskich podaje, że projektowane przepisy wprost godzą w polskich małych i średnich producentów oraz promują szarą strefę. Definicje wyrobów akcyzowych w projekcie obejmują swoim zakresem nie tylko kartridże (pody) fabrycznie uzupełnione płynem, ale również puste kartridże (pody) przeznaczone do uzupełnienia płynem, który przede wszystkim produkowany jest w Polsce.
– Istotna podwyżka akcyzy na papierosy jednorazowe czy płyny do papierosów elektronicznych powoduje, że te wyroby będą droższe niż tradycyjne wyroby tytoniowe, w efekcie jest ryzyko, że konsumenci tych używek przerzucą się na tradycyjne wyroby, natomiast inna część pewnie będzie korzystała z nielegalnych wyrobów z szarej strefy – dodaje Szymon Parulski.
– Krytykujemy też sposób procedowania tej ustawy, brak dialogu, wysłuchania przemysłu, ekspertów i środowisk konsumenckich. Brak konsultacji i dialogu w sprawie tego projektu będzie miał konkretne konsekwencje. To nie jest tak, że podatkowo ten produkt zostanie wyeliminowany z rynku, to się stanie na poziomie legalnego obrotu w fizycznych punktach handlowych u tysięcy przedsiębiorców w Polsce – przekonuje Marcin Nowacki.
Prof. Andrzej Sobczak ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach wskazuje, że podgrzewacze tytoniu (THP) i elektroniczne papierosy (EP) należą do grupy bezdymnych urządzeń wielokrotnego użytku, które są dla użytkowników uzależnionych od nikotyny alternatywą dla tradycyjnego palenia tytoniu. Bazują na procesie podgrzewania, a nie spalania jak w przypadku papierosów konwencjonalnych, nie generują dymu papierosowego, co ma bezpośredni wpływ na ilość inhalowanych toksycznych i rakotwórczych substancji. Jak wskazuje ekspert, pod tym względem są niemal tymi samymi urządzeniami, a główna różnica polega na źródle, z którego emitowana jest nikotyna. W przypadku EP są to specjalne liquidy, czyli mieszanka gliceryny, glikolu propylowego, aromatów smakowych i nikotyny, natomiast w THP źródłem jest tytoń.
Dlatego, jak dodaje Marcin Nowacki, rozsądna polityka antytytoniowa powinna uwzględniać szkodliwość wyrobów tytoniowych i dostosowywać do tego przepisy. Jako przykład podaje szwedzką strategię opierającą się na proporcjonalnej akcyzie na tytoń, która odzwierciedla niższe ryzyko związane z mniej szkodliwymi alternatywami dla papierosów.
– Paradoksem tej sytuacji jest to, że w Polsce poprzez taki projekt staramy się odciągać konsumenta od urządzeń i technologii, które są mniej szkodliwe niż tradycyjne papierosy – mówi wiceprezes ZPP.
Nowe przepisy mają wejść w życie od 1 kwietnia 2025 roku. W przypadku urządzeń do waporyzacji, zestawów części do tych urządzeń i płynu zawartego w jednorazowych papierosach elektronicznych mają być stosowane od 1 lipca 2025 roku. Miesiąc później zaczną obowiązywać przepisy w zakresie saszetek nikotynowych i innych wyrobów nikotynowych.
Źródło: Newseria