Godzinnik.pl Biznes Posiadanie domowych zwierząt nie wpływa na rezygnację młodych ludzi z posiadania potomstwa....

Posiadanie domowych zwierząt nie wpływa na rezygnację młodych ludzi z posiadania potomstwa. Przyczyn spadku dzietności należy poszukiwać gdzie indziej

Data publikacji:

Prawie połowa polskich gospodarstw domowych ma psa, a ponad 40 proc. – kota. Jednocześnie współczynnik dzietności spadł już tak bardzo, że jest o połowę niższy od takiego, który zapewniałby minimalną zastępowalność pokoleń. Demografowie nie wiążą jednak tych dwóch zjawisk. Jak przekonują, mniejsza otwartość na posiadanie potomstwa może wynikać raczej z trudnych doświadczeń i lęków. Szansę na poprawę sytuacji demograficznej widzą w pokoleniach Z i Y – prawie 90 proc. ich przedstawicieli chciałoby mieć dzieci, a prawie połowa więcej niż jedno. Do sukcesu potrzebne są jednak działania, które zaspokoją potrzeby mieszkaniowe oraz ustabilizują sytuację materialną tych osób.

Z danych opublikowanych w ubiegłorocznym raporcie FEDIAF wynika, że w 2022 roku 49 proc. polskich gospodarstw domowych miało przynajmniej jednego psa. Wśród krajów europejskich wyprzedzają nas pod tym względem tylko Węgry, z odsetkiem 50 proc. Z kolei w 41 proc. polskich gospodarstw domowych jest kot. Również pod tym względem Polska zajmuje drugie miejsce, za Rumunią (48 proc.).

– W ostatnich dekadach mamy przejście zwierzęcia domowego, psa, kota, z roli funkcjonalnej, że pilnuje obejścia czy łapie myszy, do bardziej emocjonalnej – że staje się członkiem rodziny. Wyraźnie to widzimy na przykład w wyobrażeniach dotyczących idealnej rodziny wśród Polaków: jest tam małżeństwo, dwójka lub trójka dzieci, domek na przedmieściach i pies albo kot – bardzo ważny element i bardzo ważne dopełnienie. W ostatnich latach tak się mówi, że  tzw. psiecko rywalizuje w oczach niektórych kobiet o to, czy mieć dziecko, czy lepiej mieć właśnie psa. Ale to nie jest prawda. Pies raczej kompensuje pewne braki, kompensuje to, że dziecka nie ma – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Mateusz Łakomy, demograf.

Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Loránda Eötvösa w Budapeszcie wynika, że psy, poprzez cechy wyglądu i zachowania komunikacyjne, zbliżone do tych, jakie wykazują dzieci, a także przez relację zależności, mogą budzić instynkt opiekuńczy. Wykazali też, że dog parenting jest nie przyczyną, ale konsekwencją spadku liczby urodzeń dzieci.

Pies czy kot w wielu podstawowych funkcjach bardzo podobnie się zachowuje jak mało dziecko. Potrzebuje podobnej opieki, ale pobudza też nasze potrzeby emocjonalne. Natomiast gdyby pojawił się partner, z którym kobieta czułaby się bezpiecznie, zakochałaby się, to również pojawiłaby się chęć posiadania dzieci i wtedy pies nie przeszkadzałby, dalej byłby ukochanym pupilem, ale cały czas byłoby miejsce na dziecko, a nawet kolejne dzieci – dodaje Mateusz Łakomy.

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, systematycznie spada w Polsce współczynnik dzietności (liczba dzieci na kobietę). W 2017 roku wynosił 1,45, a w 2023 – 1,16. Z opracowania opublikowanego przez Birth Gauge wynika natomiast, że trend utrzymuje się nadal i w 2024 roku współczynnik spadł do 1,11, a w 2025 wyniesie 1,01. Współczynnik dzietności zapewniający zastępowalność pokoleń wynosi natomiast 2,1.

W ciągu ośmiu lat od roku 2017 liczba urodzeń w Polsce spadła z ponad 400 do 250 tys. – to jest bardzo duży spadek. Natomiast wciąż potwierdzam, że koty i psy z nimi nie rywalizują. One przez swój sposób funkcjonowania mają dużo sympatii, często poświęcamy im uwagę, nawet pojawiają się usługi rynkowe związane na przykład z hotelami. Ale mimo tego, że często inwestujemy w psy, to wciąż nie jest to bariera do posiadania dzieci – podkreśla demograf.

Tym, co może być przeszkodą w posiadaniu potomstwa, w dużo większym stopniu mogą być zdaniem ekspertów doświadczenia z dzieciństwa – to, czy osoba w wieku reprodukcyjnym wychowywała się w pełnej, funkcjonalnej rodzinie.

– Posiadaniu dzieci sprzyja to, że dziecko wychowuje się w rodzinie złożonej z obojga biologicznych rodziców. Najlepiej, kiedy są oni powiązani trwałym związkiem małżeńskim i jest on w miarę zgodny. Wszystkie odstępstwa od tej zasady, to znaczy, że dziecko się wychowało w rodzinie samotnego rodzica albo w rodzinie rekonstytuowanej, gdzie pojawił się ojczym albo macocha, czy były jeszcze inne rzeczy, na przykład jakieś poważne konflikty w rodzinie, bardzo utrudnia wchodzenie w związek. Nawet jeżeli ta osoba wejdzie w związek i związek się rozpadł, to sprzyja to temu, że ma się mniejsze intencje do posiadania dzieci – wskazuje Mateusz Łakomy.

Innym czynnikiem utrudniającym budowanie relacji, a co za tym idzie podejmowanie decyzji o potomstwie, jest przeniesienie kontaktów ze świata rzeczywistego do mediów społecznościowych, a także czerpanie wzorców o relacjach intymnych z niewłaściwych źródeł – zwłaszcza pornografii.

- Reklama -

– W smartfonie i mediach społecznościowych są jednocześnie informacje, które są często lękowe i negatywne, na przykład gry online. Jest też, co bardzo ważne i często zapomniane, dostępna pornografia. Te czynniki utrudniają nam zbudowanie relacji, ponieważ są bardzo przywiązujące do smartfona i powodują  że relacje ze smartfonem, z oglądanymi treściami są silniejsze niż relacje z przyjaciółmi, kolegami, wyjście na spacer, spotkanie się z kimś. Tu w szczególności uzależniający charakter ma pornografia, która bardzo silnie uderza w nasz układ nagrody i powoduje w nas reakcje przywiązania, analogiczne do innych uzależnień, na przykład od narkotyków, alkoholu czy innych substancji – ocenia demograf.

Jak jednak dodaje, wśród pokolenia osób poniżej 30. roku życia wyraźnie widać pozytywne nastawienie do rodzicielstwa. Potwierdza się to w danych z opublikowanego w tym roku badania Centrum Badań Opinii Społecznej „Pokolenia Z i Y o rodzicielstwie”. Młodzi Polacy zapytani o to, ile dzieci chcieliby mieć, najczęściej odpowiadają, że dwoje (44 proc.). Co piąta osoba (20 proc.) chciałaby mieć troje lub więcej dzieci. 15 proc. osób planuje mieć tylko jedno dziecko, a 12 proc. nie chce mieć dzieci w ogóle. Jednocześnie 86 proc. młodych uważa, że wychowanie dziecka to w obecnych czasach duże wyzwanie. Podobny odsetek wskazuje, że wiąże się to z dużymi wyrzeczeniami. Jednocześnie zauważają oni, że bycie rodzicem ma też swoje dobre strony.

– Naszą demografię zdecydowanie uda się uratować. My jesteśmy w dłuższej perspektywie w stanie istotnie zwiększyć dzietność w Polsce, tylko oczywiście trzeba przez wiele lat cierpliwie pracować. Na pewno nie będziemy w stanie osiągnąć 40 mln mieszkańców. Na pewno jeszcze przez kilka lat czy nawet kilkanaście lat liczba ludności w Polsce będzie spadać, ale jest w naszym zasięgu, żeby tę liczbę ludności ustabilizować na niższym, ale jednak stabilnym poziomie i zatrzymać proces starzenia się społeczeństwa. A nawet jak policzymy symulacje, to się okaże, że od pewnego momentu przy wyższej dzietności populacja Polski zacznie młodnieć – wskazuje Mateusz Łakomy.

Jak podkreśla, aby to się udało, osobom w wieku prokreacyjnym trzeba stworzyć warunki, w których decyzja o posiadaniu potomstwa byłaby łatwiejsza do podjęcia. Chodzi przede wszystkim o działania podejmowane na szczeblu rządowym.

– Trzeba oddziaływać we wszystkich obszarach, które wpływają na dzietność, związanych przede wszystkim z kwestiami związanymi z równowagą w kształceniu między kobietami i mężczyznami, z rynkiem pracy – tutaj w szczególności dostępności umów na czas nieokreślony dla najmłodszych pracujących, dostępności umów na część etatu. Chodzi o dostępność mieszkań dla młodych, a także kwestie wsparcia dla osób z trudnościami emocjonalnymi, żeby one mogły w ramach dojrzewania, w ramach kursów czy terapii psychologicznych uzyskać pewną stabilność emocjonalną i zbudować związek, nawet jeżeli mają trudniejsze doświadczenia – podsumowuje demograf. 

Źródło: Newseria

NAJNOWSZE INFORMACJE

Rok po raporcie Draghiego Europa jest w jeszcze trudniejszej sytuacji. Zmiany na rzecz konkurencyjności następują zbyt wolno

Mija rok od opublikowania raportu Mario Draghiego, przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej, w którym były szef EBC przedstawił rekomendacje dla wzmacniania konkurencyjności UE. Podczas niedawnej...

Filip Gurłacz: Nie mamy z Agnieszką Kaczorowską konfliktu, to są plotki. Czasem się czuję, jakbym po tym programie miał więcej lat, niż mam

Aktor był objawieniem poprzedniej edycji „Tańca z gwiazdami”, wyróżniał się bowiem nie tylko wyjątkowym poczuciem rytmu, ale i charyzmą. Jak sam podkreśla, udział w tym formacie był...

Państwa naszego regionu nierównomiernie zwiększają nakłady na obronność. Wydatki te pogłębiają ich deficyt budżetowy, ale nie są jego główną przyczyną

W państwach szeroko rozumianego regionu Europy Środkowo-Wschodniej wzrost wydatków na obronność jest bardzo nierównomierny. Ich udział waha się między 2,5 proc. a 7,2...

Krajowa Sieć Kardiologiczna potrzebuje cyfrowego krwiobiegu danych. To usprawni opiekę nad pacjentami

Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce – co roku umiera z ich powodu ponad 150 tys. osób, co odpowiada 37 proc. wszystkich...

Posiadanie domowych zwierząt nie wpływa na rezygnację młodych ludzi z posiadania potomstwa. Przyczyn spadku dzietności należy poszukiwać gdzie indziej

Prawie połowa polskich gospodarstw domowych ma psa, a ponad 40 proc. – kota. Jednocześnie współczynnik dzietności spadł już tak bardzo, że jest o połowę...

Szymon Bobrowski: „Magda M.” była ciekawym formatem telewizyjnym kręconym z dużym rozmachem. Koledzy porobili wielkie kariery po tym serialu

Choć aktor mile wspomina pracę na planie hitu TVN-u sprzed 20 lat, to jak zaznacza – rola w serialu „Magda M.” nie przyniosła mu jakiejś...

Ewa Gawryluk: W Afryce miałam wrażenie, że mój bagaż z każdym dniem był coraz cięższy. Połowa z tych rzeczy i tak była nam niepotrzebna

Bagaże, jakie zabrali do Afryki Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki, były zbyt ciężkie. Teraz już wiedzą, że podczas survivalowej wyprawy w trudnych warunkach można przetrwać...

Polskie firmy przygotowują się do udziału w projekcie jądrowym na Pomorzu. Chodzi o miliardy złotych do podziału

Polski projekt jądrowy staje się jednym z najważniejszych przedsięwzięć gospodarczych najbliższych lat. Rząd chce, by inwestycja w elektrownię na Pomorzu była nie tylko kluczowym źródłem energii,...

UE wyznacza cele redukcji marnowania żywności. Będą też nowe regulacje dotyczące odpadów tekstylnych

Każdy Europejczyk wytwarza średnio w ciągu roku 132 kg odpadów żywnościowych i 12 kg odzieżowych i obuwniczych – wskazują dane KE. W walce z rosnącą ilością odpadów...

W polskim wojsku służy ponad 34 tys. kobiet. Rosnąca liczba żołnierek wymusza zmiany w infrastrukturze, wyposażeniu i organizacji armii

Jeszcze kilka dekad temu kobiety w polskiej armii należały do rzadkości. Dziś jest ich już ponad 34 tys., w tym 21 tys. żołnierek zawodowych. Wojsko...

Mocno słowa Nawrockiego w ONZ. ,,Polska pierwszy raz od II wojny światowej otworzyła ogień”

x.com, @prezydentplKarol Nawrocki po raz pierwszy jako Prezydent RP zabrał głos na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. –...

Do jutra rodzice i uczniowie muszą zdecydować o udziale w edukacji zdrowotnej. W niektórych szkołach zainteresowanie jest większe niż w przypadku WDŻ

Rodzice lub pełnoletni uczniowie mogą do 25 września zgłosić dyrektorowi szkoły pisemną rezygnację z udziału w zajęciach edukacji zdrowotnej, nowego nieobowiązkowego przedmiotu wprowadzonego od tego...

O TYM SIĘ MÓWI

Rok po raporcie Draghiego Europa jest w jeszcze trudniejszej sytuacji. Zmiany na rzecz konkurencyjności następują zbyt wolno

Mija rok od opublikowania raportu Mario Draghiego, przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej, w którym były szef EBC przedstawił rekomendacje dla wzmacniania konkurencyjności UE. Podczas niedawnej...

Filip Gurłacz: Nie mamy z Agnieszką Kaczorowską konfliktu, to są plotki. Czasem się czuję, jakbym po tym programie miał więcej lat, niż mam

Aktor był objawieniem poprzedniej edycji „Tańca z gwiazdami”, wyróżniał się bowiem nie tylko wyjątkowym poczuciem rytmu, ale i charyzmą. Jak sam podkreśla, udział w tym formacie był...

Państwa naszego regionu nierównomiernie zwiększają nakłady na obronność. Wydatki te pogłębiają ich deficyt budżetowy, ale nie są jego główną przyczyną

W państwach szeroko rozumianego regionu Europy Środkowo-Wschodniej wzrost wydatków na obronność jest bardzo nierównomierny. Ich udział waha się między 2,5 proc. a 7,2...