Powoli płakać się chce, jak człowiek widzi kto w tak krytycznym momencie polskiej historii rządzi naszą walutą, finansami, naszą gospodarką – mówił przewodniczący PO Donald Tusk pod adresem szefa NBP Adama Glapińskiego podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Kluczborka (woj. opolskie).
[irp]
Donald Tusk o Glapińskim
Lider PO podczas spotkania odnosił się do szefa banku centralnego i wypowiedzi Glapińskiego z niedawnej konferencji prasowej. „Jak on zaczął tłumaczyć, że rząd musi wydawać dużo pieniędzy, bo przecież to jest demokratyczny kraj, Hitler też wygrał wybory demokratycznie, bo też dawał dużo pieniędzy – to prezes NBP mówi o polskim rządzie swojego kolegi (Mateusza) Morawieckiego. Naprawdę coś tam się niepokojącego stało” – powiedział Tusk.
[irp]
„My dzisiaj słyszymy od pana Glapińskiego, że ludzie w Polsce (…) mają za dużo pieniędzy i za dużo wydają. I on to mówi poprzez kamery w twarz polskiej nauczycielce, która miesięcznie, jeśli znajdzie pracę w dwóch szkołach i będzie w stanie tam dojechać, dostanie na rękę 4 tys. zł. i każdego dnia patrzy jak szybują ceny” – mówił. Szef PO zauważył, że Polacy w obliczu wysokich cen borykają się z problemem spięcia domowego budżetu i obawiają się co będzie zimą z ogrzewaniem.
[irp]
„A wieczorem można usłyszeć w telewizji Glapińskiego, który mówi: macie za dużo pieniędzy, za dużo wydajecie. I to jest główny problem według PiS i według prezesa banku dzisiaj w Polsce. Nie ma kryzysu – mówi, nic złego się nie dzieje, mamy wzrost gospodarczy – po chwili dodał. Tam naprawdę coś mu się w głowie dzieje, bo po chwili dodał, że ten wzrost jest aż za duży i że dobrze byłoby żeby był mniejszy w Polsce” – powiedział Tusk.
[irp]
Dodał, że czasem ma wrażenie, że może Glapiński „chce rozśmieszyć ludzi, rozbawić tymi wystąpieniami”. „Ale tak naprawdę chyba się powoli płakać chce, jak człowiek widzi kto w tak krytycznym momencie polskiej historii rządzi naszą walutą, finansami, naszą gospodarką” – powiedział szef PO. Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP komentował decyzję Rady Polityki Pieniężnej o zachowaniu dotychczasowych stóp procentowych, mówił m.in. o wydatkach socjalnych.
[irp]
Jego zdaniem, gdyby zlikwidować wydatki socjalne, to rząd miałby więcej środków na inne cele, np. inwestycje, a inflacja byłaby mniejsza, bo nie byłoby dochodów, za którymi nie stoi wydajność pracy i wzrost produkcji. „Ale tak nie można zakładać, bo gdyby tych wydatków socjalnych nie było, zresztą w dowolnym kraju europejskim, to by się załamał w ciągu miesiąca cały system społeczny, byłyby rewolucje, rządy by upadły, zapanowaliby jacyś Putini mniejsi, i tak to by wyglądało” – mówił Glapiński.
[irp]
„Dlaczego Hitler wygrał wybory demokratyczne w Niemczech? No bo wprowadził właśnie wydatki socjalne różnego rodzaju. Żaden kraj demokratyczny się nie poważy, żeby czegoś takiego nie robić” – powiedział szef NBP.
[irp]