Polska jako jeden z pierwszych krajów, które odwiedził nowy kanclerz Niemiec może czuć się zaszczycona. Do spotkania Mateusza Morawieckiego z Olafem Scholzem doszło w niedzielę wieczorem w Warszawie.
Tematy rozmów – spotkanie Mateusza Morawieckiego z nowym kanclerzem Niemiec
W niedzielę doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z nowym kanclerzem Niemiec. Jak informuje rzecznik rządu było to drugie już spotkanie obu Panów, lecz pierwsze po objęciu przez Olafa Scholza stanowiska kanclerza. Wśród tematów rozmów znalazły się głównie sprawy bieżące dotyczące m. in. migracji i energetyki. Politycy poruszyli również sytuację na wschodniej granicy Polski. ,,Z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem rozmawialiśmy m.in. o sytuacji na wschodniej granicy Polski, będącej granicą UE i NATO, a także o potencjalnych sankcjach” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Rosja nie odpuszcza
Zgodnie z zapowiedzią, Mateusz Morawiecki wzywał Olafa Scholza do sprzeciwu wobec uruchomienia gazociągu Nord Stream 2. Gazociąg ma sprowadzić rosyjski gaz do Niemiec pomijając Ukrainę. Co skutkowałoby wykorzystaniem gazociągu przez Władimira Putina przeciwko Europie. ,,Nie chcemy, aby Ukraina podlegała szantażowi gazowemu ze strony Rosji; otwarcie gazociągu Nord Stream 2 jest obarczone ryzykami” – przyznaje premier. Olaf Scholze jako przedstawiciel swojego kraju nie zobowiązał się jeszcze publicznie do zatrzymania rurociągu w sytuacji ataku Rosji na Ukrainę. Zatrzymania takiego za to domaga się Polska i Stany Zjednoczone. ,,Jasne jest, że Europa musi wspólnie dać do zrozumienia, że nie akceptuje naruszania integralności terytorialnej Ukrainy; musimy wykorzystać instrumenty dyplomatyczne dla rozstrzygnięcia tej kwestii” – mówi kanclerz Niemiec Olaf Scholz po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. Rosyjskie wojska gromadzą się na granicy z Ukrainą, czym budzą obawy przed inwazją.
Ogromne podwyżki
Jak przekazuje Morawiecki, omówił z kanclerzem również kwestię energetyki w Unii Europejskiej. „Wiem z umowy koalicyjnej, którą podpisał pan kanclerz ze swoimi partnerami koalicyjnymi, że polityka klimatyczna jest absolutnie priorytetowa dla Niemiec. Jednak my wskazujemy na te elementy, które dzisiaj powodują problemy dla ludzi, dla gospodarstw domowych. Dzisiaj energia dla ludzi jest coraz droższa” – podkreślił premier. Najwyższa w historii inflacja oraz rosnące ceny są dla Polaków ogromnym ciosem. Za przyczynę rosnących cen energii, premier uznaję wyższe ceny uprawnień do emisji gazu. „Szantaż gazowy prowadzi do wzrostu inflacji, prowadzi do podniesienia cen dla zwykłych gospodarstw domowych. Nie chcemy, żeby ludzie cierpieli na skutek takich zmian. Monopolistyczne praktyki Gazpromu to jedno, a coraz wyższe ceny uprawnień do emisji CO2 – czyli tzw. system ETS – to druga przyczyna rosnących cen energii” – wskazywał premier.