Nie żyje Darius Lee – podały amerykańskie media. Wschodząca gwiazda koszykówki nie miała skończonych nawet 22 lat. Chłopak zginął w strzelaninie w czasie nagrywania teledysku nagrywanego przez rapera Richa Rhymera.

Darius Lee nie żyje
Środowisko amerykańskiej koszyków pogrążyło się w żałobie. Śmierć wysoko notowanej gwiazdy uniwersyteckiej koszykówki zaskoczyła zarówno fanów jak i zawodników tej dyscypliny. Urodzony w 2000 roku Darius Lee jest jednym z dziewięciu zabitych w wyniku strzelaniny, która miała miejsce w Nowym Jorku. Powodem jej wybuchu były zamieszki wywołane w czasie kręcenia teledysku muzycznego.

Dariusa przewieziono z ranami postrzałowymi do szpitala. Jednak lekarze nie zdołali go uratować. Chłopak zmarł w poniedziałek rano. Jak ustaliły amerykańskie media w czasie strzelaniny oddano ok. 40-50 strzałów. Policja znalazła broń palną, ale jak na razie nikogo nie aresztowano.