5 lutego zaginął 20-letni Eliasz Ch. z Warszawy. W jego poszukiwania zaangażowanych było bardzo wiele osób, które przekazywały sobie informację między innymi w mediach społecznościowych. Niestety policjanci znaleźli ciało chłopaka.
Znaleziono zwłoki
Gdy 20-letni Eliasz z Warszawy zaginął jego rodzina jak najszybciej poinformowała o tym policję. Aby dotrzeć do jak największej ilości osób wieść o zaginięciu podano również w mediach społecznościowych. Informację podał również fanpage „Śladem zaginionych” na Facebooku.
Chłopak wyszedł z domu 5 lutego koło godziny 20:30, był bardzo zdenerwowany. Rodzina nie mogła się z nim skontaktować od 21. Następnego dnia miał być w pracy, jednak nie pojawił się tam. W niedzielę 7 lutego znaleziono jego zwłoki.
Depresja…
Okazało się, że młody mężczyzna chorował od dłuższego czasu na depresję. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Eliasz popełnił samobójstwo. Trzeba jednak wszystko sprawdzić oraz zrobić sekcję zwłok. To pozwoli mieć pewność co się wydarzyło.
Na Facebooku pojawił się wpis, w którym rodzina potwierdziła tragiczne informacje. Podziękowano wszystkim za pomoc i zaangażowanie i poproszono o nie kontaktowanie się. Rodzina pogrążona jest w żałobie.