Lista 18 nazwisk gwiazd i celebrytów, którzy zaszczepili się przeciwko COVID-19 wywołała ogromne poruszenie. Ludzie nie kryją oburzenia, na ten temat wypowiedziała się również lekarka WUM Maja Herman.
Lawina komentarzy i złych emocji, które wywołały szczepionki dla celebrytów jest niewyobrażalna. Swoją opinię wyraziła również specjalistka psychiatrii i psychoterapeutka Maja Herman, która w długim wpisie na Instagramie podzieliła się swoim zdaniem.
NIE ZAPISAŁAM SIĘ TAM NA SZCZEPIENIE, ŻEBY MEDYCY PRACUJĄCY TAM CODZIENNIE BYLI PIERWSI I DLATEGO TEŻ, ŻE POMYŚLAŁAM, WUM TAK ZBIERAŁ SZYBKO PISEMNE OŚWIADCZENIA (ZALEDWIE PARĘ DNI), TO PEWNIE SZYBKO BĘDĘ ZASZCZEPIONA. I PRZYSŁOWIOWE G****. NIKT NIE ZADZWONIŁ, NIKT NIE ZAPYTAŁ. – napisała oburzona.
Herman zauważa, że promowanie szczepień mogłoby się odbywać za pomocą mediów społecznościowych. Jednak bardziej nadawaliby się do tego medycy, którzy posiadają swoje konta. Jest wiele instalekarzy, którzy chętnie rozpromowaliby akcję przy okazji nie wzbudzając tylu negatywnych emocji co aktorzy czy celebryci.
Dodatkowa pula szczepionek
W ostatni czasie wyszły na jaw informacje dotyczące szczepień postaci związanych z kulturą i sztuką. Gwiazdy tłumaczą się tym, że miała to być akcja promocyjna, aby zachęcić innych i pokazać, że warto się zaszczepić.
Afera wywołała nie małe oburzenie wśród medyków, osób publicznych, a także polityków. Minister Zdrowia Adam Niedzielski wystosował prośbę o wyjaśnienie sprawy do Rektora WUM.
Profesor Zbigniew Gaciong poinformował, że powołał komisję wewnętrzną, która ma zając się sprawą. Ma ona wyjaśnić jak doszło do zaszczepienia osób spoza grupy „0”.