Paweł Adamowicz zmarł po ataku przez Stefana W. prawie 2 lata temu podczas finału WOŚP w Gdańsku. Prokuratura dalej bada dowody w sprawie, próbując ustalić szczegóły. Jak długo jeszcze będziemy czekać na proces?
W 2021 roku miną dwa lata od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza, który był prezydentem Gdańska. Dwie skrajnie różne opinie biegłych dotyczące poczytalności sprawcy spowalniają wystąpienie z aktem oskarżenia. Prokuratura zawnioskowała o kolejną opinię. Brat zamordowanego nie rozumie tak długiego postępowania i w ostrych słowach je krytykuje.
„Najprawdopodobniej chodzi o to, aby to, co mówi Stefan W., nie ujrzało światła dziennego” – komentuje brat Adamowicza.
Postępowanie trwa już bardzo długo, choć wydawać by się mogło, że jest to prosta sprawa, której finał będzie szybki. Sprawca nie uciekł, został ujęty niemal natychmiast, po czym trafił do aresztu. Prokuratura dysponuje również nagraniami z finału WOŚP, na których widać przebieg zdarzenia.
Zabójca trafi przed sąd?
Sprawa na pozór prosta okazał się bardziej skomplikowana niż się wydawała. Problemem jest sprawdzenie czy morderca był poczytalny w trakcie dokonywania zabójstwa. Jest to kluczowa kwestia, ponieważ jeśli Stefan W., okaże się niepoczytalny, prokuratura będzie musiała umorzyć śledztwo, a oskarżony trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. O długości pobytu zdecyduje sąd.
Jeżeli ekspertyza wykaże jednak, że sprawca był poczytalny, prokuratura skieruje do sądu akt oskarżenia. Wtedy Stefan W. stanie przed sądem. Mordercy grozi dożywocie.
Trzeci zespół biegłych zbada mordercę mego brata Pawła. Nie sądzę, że jest to samodzielna decyzja prowadzącej śledztwo…
Opublikowany przez Piotra Adamowicza Poniedziałek, 21 grudnia 2020
Poczytalny czy nie?
Pierwszy krakowski zespół stwierdził, że morderca w czasie dokonywania czynu był zupełnie niepoczytalny. Drugi zespół pod kierownictwem dr hab. Janusza Heitzmana stwierdził, że poczytalność była w znacznym stopniu ograniczona, ale Stefan W. może stanąć przed sądem, aby odpowiedzieć za zbrodnię, którą popełnił.
Prokuratura w tej sytuacji musi przeanalizować obie ekspertyzy i podjąć decyzję co z dalszym postępowaniem. Dwie opinie okazały się być niewystarczające dla śledczych. Zdecydowali się na zasięgnięcie opinii kolejnego zespołu specjalistów.
Czy trzecia opinia coś zmieni?
Zasięgnięcie kolejnej opinii wydłuży śledztwo przynajmniej do kwietnia 2021 roku. Podobno prokuratura nie zgłaszała zastrzeżeń do drugiej opinii biegłych, a jednak zdecydowała o koljenej.
Głos zabrał brat zamordowanego:
„W mojej ocenie pozyskiwanie trzeciej opinii sądowo-psychiatrycznej jest działaniem zmierzającym do celowego przedłużenia śledztwa, albo – w ogóle – niedoprowadzenia sprawy na salę sądową. Stefan W. musiałby wówczas składać wyjaśnienia, a gdyby odmówił, to odczytane zostałyby te złożone w trakcie śledztwa. Najprawdopodobniej chodzi o to, aby to, co mówi Stefan W., nie ujrzało światła dziennego”.
W styczniu miną 2 lata od morderstwa, a rodzina prezydenta Gdańska nadal nie zaznała spokoju, ponieważ morderca nie został skazany.