We wtorek zapadł wyrok w sprawie 36-latka, który znęcał się nad swoim psem. Sprawca znęcał się nad swoim pupilem, używał przemocy, a także gwałcił czworonoga.
Mężczyzna usłyszał wyrok za znęcanie się nad zwierzęciem. 5 i pół roku pozbawienia wolności za bicie, znęcanie oraz wykorzystanie seksualne psa. Na Jarosława G. został również nałożony zakaz posiadania zwierząt na 15 lat. Przez taki sam czas nie może zbliżać się do kobiety, która zgłosiła sprawę na policję.
Piekło dla zwierzaka
Oskarżonemu zostały postawione zarzuty znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
„Jeden z biegłych stwierdził, że zoofilia nie jest tylko nieszkodliwą perwersją, ale zadawaniem psu niewyobrażalnego cierpienia, które może zakończyć się śmiercią zwierzęcia” – mówiła sędzia w uzasadnieniu wyroku.
Mężczyzna ma tendencję do przemocy nie tylko w stosunku do zwierząt, ale także ludzi. Przez długi czas znęcał się również nad swoją matkę.
Zachowanie mężczyzny w stosunku do psa zostało zgłoszone na policję przez 22-letnią kobietę, która zauważyła jak ten bije swojego psa pod jednym ze sklepów spożywczych. Policja nie zignorowała zgłoszenia i odebrała zwierzę właścicielowi. Pies miał rany odbytu co świadczy o wykorzystywaniu seksualnym przez mężczyznę.
Mężczyzna usiłował grozić i zastraszać młodą kobietę. Jednak przez najbliższych 15 lat nie ma prawa się do niej zbliżyć. W innym przypadku trafi za kratki.