Jak to się mówi, ksiądz też człowiek. Jak każdy z nas ma prawo napić się czegoś mocniejszego czy spotkać ze znajomymi na imprezę. Jednak proboszcz z jednej z parafii przesadził. Musiał wziąć urlop i wszystko przemyśleć.
Hamulce puściły
Wulgarne zachowanie proboszcza w centrum miasta zauważył patrol policji. Zapewne gdyby był to jeden z parafian nie wezwałby policji, bo jak można donosić na własnego proboszcza. Ksiądz miał jednak pecha, ponieważ trafił na służby.
Funkcjonariusze jak tylko zauważyli sytuację, od razu interweniowali. Poprosili mężczyznę o wylegitymowanie się. Ten był tak pijany, że ani myślał współpracować z policjantami. Z minuty na minutę było coraz gorzej.
Uderzył policjanta?
Interwencja nie przebiegała w pokojowych warunkach. Ksiądz najpierw oddawał mocz na środku chodnika, a gdy policjanci próbowali go wylegitymować doszło do rękoczynów.
Potwierdzam, że tego dnia policja interweniowała. Podejmowaliśmy czynności wobec mężczyzny, który dopuścił się wykroczenia związanego z zanieczyszczeniem miejsca publicznego i używaniem nieprzyzwoitych słów. Mężczyzna odmówił też podania swoich danych osobowych, za co został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych – powiedział rzecznik policji Zbigniew Frąckiewicz.
Mieszkańcy Gryfic są zbulwersowani zachowaniem swojego proboszcza. Jednak z parafianek wspomina o tym, że takie zachowanie nie przystoi nikomu, ale księdzu tym bardziej. Wszyscy zgodnie uważają, że powinien przeprosić za swoje zachowanie.
Urlop
Ksiądz zdecydował się wziąć urlop aby wszystko przemyśleć. Podobno zdaje sobie sprawę z tego, że powinien przeprosić, jednak sam najpierw musi przepracować wstyd, który czuje po wydarzeniach.
W związku z wydarzeniami, które miały miejsce w Grycach, w dniu 12 stycznia 2021 r., z udziałem księdza naszej Archidiecezji, w wyniku podjętych działań i rozmów, zainteresowany kapłan dobrowolnie poddał się karze wynikającej z postępowania prokuratorskiego. Ponadto ksiądz zobowiązał się do przeproszenia wiernych i policjantów za swoje postępowanie, poprosił o urlop w celu przemyślenia sprawy i podjęcia środków zadośćuczynienia oraz oddał się do dyspozycji Księdza Arcybiskupa. – Ks. Sławomir Zyga, Kanclerz Kurii Metropolitarnej w Szczecinie.