Zaniepokojona kobieta zawiadomiła służby ratunkowe, ponieważ nie mogła skontaktować się ze swoimi rodzicami. Czuła, że mogło dojść do tragedii. Nie spodziewała się najgorszego.
Kobieta kontaktowała się ze swoimi rodzicami codziennie lub przynajmniej kilka razy w tygodni, aby dowiedzieć się czy wszystko u nich dobrze. Starsi ludzie zawsze odbierali i informowali ją czy nic się nie dzieje.
Tego dnia córka nie mogła skontaktować się z rodzicami. Bardzo długo próbowała się do nich dodzwonić, jednak bez skutku. Nikt nie odbierał, ani nie oddzwaniał przez długi czas. Kobieta przeczuwała, że coś mogło stać się jej bliskim.
Obawy stały się prawdą
Po dłuższej chwili braku kontaktu kobieta postanowiła poprosić służby ratunkowe o pomoc. Zadzwoniła pod numer alarmowy, aby poprosić o pomoc.
Policja nie zlekceważyła jej zawiadomienia. Na miejscu pojawiły się straż oraz policjanci. Akcja przebiegła szybko. Po wywarzeniu drzwi służby zobaczyły martwego mężczyznę oraz kobietę, które była bliska śmierci.
Od razu udzielono jej pomocy i przewieziono do szpitala. Policja nie wszczęła śledztwa, ponieważ wszystkie przesłanki wskazują na brak udziału osób trzecich.