Kilka dni temu do Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku trafiła 3-latka z oderwaną głową od kręgosłupa. Lekarze walczyli o jej życie…
Tragiczny wypadek
Kilka dni temu doszło do tragicznego wypadku z udziałem 57-latka, 32-latka i 3-latki. Dziadek Martynki, który prowadził samochód, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w drzewo. Nie przeżył syn kierowcy. 57-latek i mała dziewczynka trafili do szpitala. Największe obrażenia odniosła trzylatka. Głowa dziewczynki była oderwana od kręgosłupa.
Niecodzienny przypadek
Doktor Wojciech Wasilewski powiedział: ,,Mechanizm urazu był następujący: pasy dobrze trzymały, ale dziewczynka spała, główka była bezwładna. Nagłe uderzenie było tak silne, że wyrwało jej głowę w sensie funkcjonalnym. Skóra i mięśnie wytrzymały, ale więzadła i kości zostały rozerwane. W badaniach obrazowych wyraźnie było widać, że odległość między głową a pozostałą częścią ciała zwiększyła się o 2 cm. Między czaszką a kręgosłupem był 1 cm odstępu i między pierwszym a drugim kręgiem drugi centymetr. Neurochirurgiem jestem od ponad 30 lat, wielokrotnie operowałem pacjentów z urazami w tej okolicy. Jednak żadnemu z nich głowy nie urwało.”
Powrót do normalności
Operacja dziewczynki miała trwać cały dzień, jednak lekarzom ze szpitala gdańskiego udało to zrobić w 6 godzin! Martynka ma szanse na odzyskanie całkowitej sprawności. Za kilka dni zostanie przetransportowana do szpitala we Wrocławiu, gdzie będzie kontynuowała rehabilitację.