U 7-miesięcznego dziecka stwierdzono zatrzymanie krążenia. Tragedia wydarzyła się w Bytomiu. Doszło do tego 8 stycznia z samego rana. Dziecko pomimo reanimacji zmarło.
W piątek 8 stycznia doszło do tragedii, w której zmarło siedmiomiesięczne dziecko. Policjanci interweniowali w związku z zatrzymaniem krążenia u malucha.
Na miejscu pojawiła się policja, straż, a także ratownicy medyczni. Służby medyczne przyleciały helikopterem, aby móc szybko przetransportować małego człowieka do szpitala. Jednak po długiej reanimacji dziecko zmarło.
Sprawą zajmie się prokuratura
Sprawa śmierci maluszka jest na tyle zadziwiająca, że policja zaczęła podejrzewać udział osób trzecich. Nie padły żadne oskarżenia, jednak opiekunowie są w kręgu podejrzeń.
Prokuratura chce wszcząć śledztwo, aby zbadać sprawę, ponieważ ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko było zdrowe, tym bardziej zaskakujące jest zatrzymanie krążenia. Jednak prokuratura nie wyklucza zdarzeń losowych, nie chce również nikogo przedwcześnie oskarżać.