Zbigniew Ziobro ma już dosyć. Zapowiedział, że to już koniec koalicji rządzącej. Prawdopodobnie czekają nas wcześniejsze wybory.
Drogi się rozchodzą
Solidarna Polska, gdy startowała w wyborach podpisała się pod programem wyborczym Zjednoczonej Prawicy. Według Zbigniewa Ziobry Jarosław Kaczyński podejmuje decyzje sprzeczne z programem, który wcześniej przedstawił.
Gość programu „Graffiti” został zapytany czy weźmie odpowiedzialność za rozpad koalicji i ewentualne wcześniejsze wybory. Minister sprawiedliwości z przekonaniem odpowiedział, że liczy się dla niego odpowiedzialność oraz lojalność przed wyborcami.
Kaczyński podejmuje zupełnie inne decyzje
Ja się umówiłem z wyborcami, że będę bronił tego, co jest dla nich wartością. Gdybym dziś zagłosował za rozwiązaniami, które sprawiają, że Unia Europejska może w sensie politycznym „karcić” polskiego prezydenta, polski rząd, bo na przykład nie wprowadzają małżeństw homoseksualnych. Gdybym zagłosował za rozwiązaniami, które pozwalają opodatkowywać Polaków przez KE, a nie przez polski parlament. Gdybym zagłosował za rozwiązaniami, które oznaczają, że w przyszłości Polacy będą musieli płacić też za długi Grecji, która jest dziś bankrutem i nie spłaci tej pożyczki – to wtedy byłbym wiarołomny – mówił.
Z jego wypowiedzi wynika, że Jarosław Kaczyński nie realizuje swoich obietnic i zmienia zdanie, co bardzo nie podoba się ministrowi sprawiedliwości. Nie wyklucza, że jeśli dalej sytuacja się nie zmieni ich drogi się rozejdą.