Często wydaje nam się, że samobójstwa nie dotyczą dzieci. Okazuje się, że coraz więcej młodzieży decyduje się na tak desperacki krok. Lekarz w dramatycznym wpisie poruszył temat ratowania dzieci po próbach samobójczych.
Problemy…
Coraz więcej nastolatków nie radzi sobie z emocjami, które w nich drzemią oraz z problemami dnia codziennego. Spory rodzinne, presja otoczenia czy szkoła potrafią zniszczyć psychikę, która jest bardzo krucha.
Nastolatkowie nie radząc sobie ze sobą najczęściej boją się prosić o pomoc. W naszym kraju niewiele mówi się o psychologii czy psychiatrii dziecięcej. Młodzież nie wie do kogo udać się, gdy czuje, że sobie nie radzi. Najprostszą drogą jest pedagog szkolny, który bardzo często bagatelizuje problemy swoich podopiecznych.
Dramatyczny wpis lekarza
Tomasz Rawo, który na co dzień jest lekarzem ortopedą, podzielił się na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęciem z sali operacyjnej. Opisał również jak trudne jest ratowanie dziecka, które próbowało się zabić. Jego wpis to cichy krzyk do rządzących, aby zajęli się porządnie psychiatrią dziecięcą.
Rawo zaznaczył w swoim tekście, że opisywany przypadek 13-latki, która rzuciła się pod pociąg nie jest jednostkową sytuacją. „Nie, to nie jest wyjątkowa sytuacja. Dziś skok pod pociąg, wcześniej były skoki z wysokości, skok z mostu do Wisły, skok z mostu na Wisłostradę itd. Jako ortopeda widzę ten wycinek. Chirurdzy łatają naczynia, śledziony, nerki i wątroby, neurochirurdzy usuwają krwiaki z głowy, anestezjolodzy utrzymują przy życiu” – napisał mężczyzna.
To jest sala operacyjna, minutę, może dwie po odwiezieniu do OIT dziecka, które wykrzyczało swoją rozpacz… Pracę…
Opublikowany przez Tomasza Rawę Niedziela, 21 lutego 2021