Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie raz podkreślał, że dla niego oraz członków partii rodzina jest najważniejsza. Okazuje się, że nie wszyscy podzielają zdanie wicepremiera. Faktem jest, że jednak nie wspominał wtedy o nie stosowaniu przemocy, więc może to usprawiedliwia posła, który stosował przemoc domową.
Dwie wspólnoty: rodzina oraz naród
W głowie jeszcze huczą słowa Kaczyńskiego podczas konwencji w Lublinie, na której przekonywał, że rodzina jest najważniejsza. Oczywiście dopóki tworzy ją kobieta i mężczyzna, połączeni związkiem formalnym oraz ich dzieci.
Faktycznie musimy przyznać, że prezes PiS nie wspomniał wtedy, że rodzina to również szacunek, miłość, a przede wszystkim brak przemocy. Jeden z członków PiS zapamiętał tylko, że musi być kobieta, mężczyzna i dzieci.
Awantura domowa
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Jacek Baczyński trafił do aresztu po awanturze domowej. Policja potwierdza jedynie, że interweniowała w domu 36-latka w Legnicy.
Mężczyznę prewencyjnie odizolowano też od innych domowników. To standardowa procedura. Zatrzymany wciąż przebywa w policyjnej izbie zatrzymań i prowadzimy z nim czynności – potwierdziła oficer prasowa legnickiej policji podkom. Jagoda Ekiert.
Baczyński przez trzy kadencje był radnym miejskim w Legnicy, a od 2018 roku jest radnym sejmiku dolnośląskiego i szefem klubu PiS. Prawo i Sprawiedliwość zawiesiło go przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy. Jego sprawą zajmuje się rzecznik dyscypliny partyjnej.