W czwartek rząd przedstawił plan walki z koronawirusem. Działania podjęte przez władze mają przygotować Polaków do narodowego szczepienia. Nie wszyscy są zadowoleni z nowych decyzji, ale jeszcze większe kontrowersje wzbudzą mandaty i grzywny za łamanie obostrzeń.
Kontrowersja narodowa, czyli ,,narodowa kwarantanna’’
Na konferencji prasowej Minister Zdrowia, Adam Niedzielski poinformował o wprowadzeniu narodowej kwarantanny. Podjęto decyzję o tymczasowym zablokowaniu działalności hoteli, także na wyjazdy służbowe. Dużym ciosem dla mieszkańców południa Polski okazało się zamknięcie stoków narciarskich. Rząd zakazał działalności cetrom handlowym, prócz drogerii i sklepów spożywczych.
Najgorszą wiadomością dla Polaków okazała się być godzina policyjna, czyli zakaz przemieszczania się 31 grudnia od godziny 19:00 do 1 stycznia do godziny 6:00. Policja jednak nie ma podstawy prawnej do wypisania mandatu za zmienę miejsca pobytu, ponieważ jest to jedynie ,,zalecenie’’ od władz państwowych. Weryfikacja powodu podawanego przez podróżującego prawie zawsze jest wiarygodna, a organy ścigania nie mają bowiem podstawy do wypisania mandatu. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może ograniczyć konstytucyjnego przemieszczanie się bez wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej.
Każdy, kto będzie wyłamywał się z obostrzeń dotychczasowych i obecnie wprowadzanych, bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za życie i zdrowie nie tylko swoje, ale też swoich bliskich, osób ze swojego otoczenia – mówił Minister Zdrowia na konferencji prasowej.
Uważaj! Bardzo wysokie kary
Kiedy wyszły nowe restrykcje o całkowitym zamknięciu hoteli, policjanci mają prawo wypisania mandatu osobom, które nielegalnie przebywają w miejscu wypoczynku.
Kto nie przestrzega zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, podlega karze grzywny albo karze nagany – Kodeks wykroczeń
,,Dziurą’’ w systemie obostrzeń okazała się być możliwość wypisania mandatów przez policjantów na podstawie wyżej wymienionego przepisu, który wynosi 1000 złotych. Osoby umundurowane mogą także skierować sprawę do sanepidu, który może narzucić grzywnę w wysokości 30 000 złotych.