Krystyna Pawłowicz może szybko pożałować swojego ciętego języka. Według ekspertów sędzi Trybunału Konstytucyjnego może grozić nawet kilka lat więzienia. Czy immunitet uchroni ją przed procesem?
Ujawniła dane
Wszystko zaczęło się od wpisu Pawłowicz, w którym opisała swoje oburzenie dotyczące transpłciowego dziecka. Ujawniła w nim wszystkie dane osobowe, które bez problemu mogą doprowadzić do Agnieszki.
We wpisie pojawiły się dane dyrektorki szkoły oraz dokładny adres placówki. Co oznacza, że bez problemu oprawcy mogą odnaleźć dziecko i nękać je. Po jej wpisie już wylała się fala hejtu w stosunku do rodziców oraz pedagogów.
RODO
Pawłowicz, która jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego została ostro skrytykowana za swój wpis w mediach społecznościowych. Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział już swoją interwencję w tej sprawie. Jej występek można uznać za ujawnienie danych osobowych, które jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat.
Rodzice dziecka mogą powołać się również na kodeks cywilny, który mówi o naruszeniu dóbr osobistych. Niestety rozważania te są tylko teoretyczne, ponieważ Pawłowicz ma immunitet, który uchylić może tylko sam Trybunał Konstytucyjny.