Przez lata polski rząd oraz ZUS przyzwyczaili emerytów do tego, że raz na jakiś czas rewitalizują ich emerytury oraz renty. Bardzo często są to zawrotne kwoty 5 czy 10 złotych.
Najpierw ZUS podwyższa świadczenia, potem każdy emeryt oraz rencista otrzymuje list o wysokości waloryzacji oraz kwocie przysługujących dodatków. Zakład Ubezpieczeń Społecznych chce wprowadzić zmiany, które ułatwią wielomilionowe oszczędności. Dzięki temu emeryci dostaną więcej pieniędzy.
ZUS planuje zaprzestać wysyłania korespondencji papierowej. Wiemy jak ma wyglądać waloryzacja w przyszłym roku. Emerytury wzrosną o 3,84%, nie mniej jednak niż o 50 złotych miesięcznie. Jest to więcej niż początkowo zakładano, projektując budżet państwa na następny rok.
Gwarancja wypłaty dla emerytów minimum 50 złotych będzie kosztować więcej niż zakładano. Początkowo wyliczenia były tylko procentowe. 54,5 miliona złotych dodatkowo trzynasta emerytura, która będzie wyższa pochłoną łącznie 20 miliardów złotych w 2021 roku.
Listy od ZUS
ZUS podliczył, że po waloryzacji oraz przyznaniu trzynastek zakład będzie musiał wydrukować około 17 milionów listów. Koszt ich wydrukowania oraz wysłania to około 12 milionów złotych. Niestety emeryci to często osoby nie korzystające z innych form komunikacji, a informacja o ich emeryturach jest dla nich ważna. Jeszcze nie wiadomo jak ZUS chce rozwiązać tę sytuację.