Funkcjonariusze policji dostali nietypowe zgłoszenie. Od razu udali się na miejsce, gdzie okazało się, że ktoś odnalazł zziębniętą 8-latkę. Dziewczynka powiedziała, że ktoś ją porwał.
Niecodzienna sytuacja
Mieszkanka Rejowca w województwie lubelskim zwróciła uwagę na małą dziewczynkę, która bez kurtki i czapki chodziło koło posesji kobiety. Dziewczynka wyglądała na przestraszoną i chyba nie do końca wiedziała gdzie się znajduje.
Kobieta wezwała na miejsce policję. Funkcjonariusze niemal natychmiast przyjechali. Okazało się, że 8-latka została porwana. Policjanci nie kryli zaskoczenia po tym jak usłyszeli tę informację.
Krótkie porwanie
Według relacji dziewczynki, gdy ta wracała ze szkoły została wepchnięta do nieznanego sobie auta. Jakiś mężczyzna woził ją przez kilka godzin po mieście, wyrzucił jej plecak oraz ubrania. Po jakimś czasie po prostu wysadził dziewczynkę z samochodu.
Dziecko nie miało żadnych obrażeń. Policjanci przystąpili od razu do działań i znaleźli plecak dziewczynki, a także jej ubrania. Obejrzeli również okoliczny monitoring. Rodzice 8-latki zgłosili pozbawienie wolności dziecka.
Jak wynika z relacji 8-latki, wracając ze szkoły miała ona zostać wepchnięta do nieznanego auta, przez nieznanego jej mężczyznę, który następnie woził ją po mieście. W trakcie jazdy wyrzucił z samochodu jej plecak i części odzieży, po czym wysadził dziewczynkę z samochodu – dodaje Czyż potwierdzając, że 8-latka nie miała żadnych obrażeń.