Przemysław Czarnek w rozmowie z TVP Info zapowiedział walkę z otyłością u dzieci i młodzieży. Stwierdził, że dziewczynki „mają z tym większe problemy”. Nie jest to jednak prawda, a minister zamiast opierać się na badaniach mówi o swoich przypuszczeniach.
Dyskusja na temat słów ministra
W sieci wybuchła dyskusja na temat słów ministra edukacji i nauki. Na antenie TVP mówił on o czterech zasadach wsparcia dla dzieci, które niedługo wrócą do szkoły. Przez pandemię młodzież miała mniej ruchu, dlatego minister chce wprowadzić zajęcia, które na nowo rozbudzą w nich chęć do ruchu i sportu.
W szkołach miałoby się odbywać więcej zajęć SKS, szczególnie dla dziewczynek „bo tu jest większy problem”. Głos postanowili zabrać opozycjoniści oraz działaczki na rzecz kobiet, które nie zgadzają się z tym co powiedział minister.
Fakty, nie przypuszczenia
Według badań u chłopców otyłość występuje częściej niż u dziewczynek. Według Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej „nadmierna masa ciała występuje u 29,7% chłopców i 14,3% dziewczynek”. Raport UNICEF wskazuje, że Polska zajęła pierwsze miejsce w kategorii dzieci, które czują się zbyt grube.
Jedna z działaczek Warszawskiego Strajku Kobiet na swoim profilu na Twitterze skomentowała słowa ministra. Napisała w nim, że to chłopcy mają większy problem niż dziewczynki.