Na stronie stacji CNN ukazał się artykuł Roba Pichety– londyńskiego korespondenta, zatytułowany: „Czy Chopin był gejem? Niezręczne pytanie w jednym z najgorszych krajów UE pod względem praw osób LGBTQ”.
Przyczyną powstania artykułu stała się audycja radiowa szwajcarskiego dziennikarza Moritza Webera, który wnikliwie przestudiował korespondencję Fryderyka Chopina. Jego zdaniem kompozytor był gejem, a wcześniejsze informacje na temat orientacji seksualnej wirtuoza są zmanipulowane przez badaczy.
Prawda może zaboleć
Postawione tezy Moritza Webera zostały przytoczone i przestudiowane przez brytyjskiego korespondenta CNN. Rob Picheta opisuje:
Polska kocha Chopina, ale jej relacje ze społecznością LGBTQ są bolesne. Krajowy populistyczny rząd często posługuje się ostrą homofobiczną retoryką, a premier narzeka na 'agendę homoseksualną' zagrażającą ojczyźnie – punktuje dziennikarz CNN
W tekście Picheta podkreśla destrukcyjne podejście polskich polityków i duchownych. Wylicza ich krzywdzące stanowiska w sprawie osób LGBT. –
Potężny lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński stwierdził, że osoby LGBTQ 'zagrażają państwu polskiemu'. Jej nowy minister edukacji powiedział w zeszłym roku, że 'ci ludzie nie są równi normalnym ludziom'. A w zeszłym roku arcybiskup krakowski narzekał, że kraj jest oblężony przez 'tęczową zarazę'. Tendencje te doprowadziły do tego, że organizacja charytatywna ILGA-Europe uznała Polskę za najgorszy kraj w UE pod względem praw osób LGBTQ.
Chopin symbolem Polski czy to się zmieni?
W przytaczanym tekście pojawia się także komentarz Rose Cholmondeley, prezes Brytyjskiego Towarzystwa Chopinowskiego, który zmusza do refleksji. –
We wszystkich naszych rozmowach używamy Szekspira. Dla Polaków Chopin jest tak wielki, jak Szekspir dla nas. My możemy zaakceptować fakt, że Szekspir miał przyjaciół zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet – mówi Cholmondeley, nawiązując do spekulacji na temat biseksualności słynnego dramaturga. – Jako ludzie stajemy się bardziej szczerzy w różnych sprawach. Ale w niektórych miejscach tak nie jest. On (Chopin) jest symbolem Polski, ale masz teraz rząd, który jest całkowicie antygejowski – a gdyby był gejem, Bóg jeden wie, co by z tym zrobili – tłumaczy Cholmondeley