Ksiądz Janusz Chyła ma bardzo kontrowersyjne podejście w wielu kwestiach. Potrafi zaskoczyć zarówno swoich fanów jak i antyfanów.
Kontrowersyjny ksiądz lubi dzielić się na Twitterze swoimi przemyśleniami. Ostatnio uznał, że szczepionki i aborcja się łączą, ponieważ szczepionki zawierają w sobie materiał biologiczny nienarodzonych dzieci.
Ksiądz powołuje się na dokument „Dignitas personae” który jest instrukcją Kongregacji Nauki i Wiary dotyczącą wielu problemów bioetycznych. Nasuwa się pytanie czy ksiądz ma rację, a szczepionki robione są w jakiejś części z abortowanych płodów?
Takie informacje nigdy nie zostały potwierdzone przez żadnego naukowca. Od kilku lat na forach internetowych pojawiają się takie pytania. Wielu naukowców próbowało wyjaśnić jak przebiega proces tworzenia szczepionek jednak ludzie nie dają im wiary.
W latach 60. ubiegłego wieku 1% dzieci rodziło się z różyczką wrodzoną. W tamtym czasie wiele kobiet, które dowiadywało się o nieuleczalnych wadach u swoich dzieci decydowało się na aborcję. Płody zakażone różyczką wysyłano do laboratorium Stanleya Plotikna, które zajmowało się badaniami nad chorobą. Opracowywano tam stabilną linię komórkową, do stworzenia szczepionki.
Jest to jeden przypadek, który od dawna nie ma już miejsca. Jednak osoby, które wierzą w teorie spiskowe na temat szczepionek nadal powołują się na sytuację z ubiegłego wieku.