Okazuje się, że dymisja zastępczyni Czarnka to protest. W resorcie nie dzieje się dobrze. Przemysław Czarnek poczuł się bardzo pewnie w swojej roli i pomaga swoim kolegom.
Takiego skandalu jeszcze nie było
To jeden z większych skandali w polskiej nauce od lat. Przemysław Czarnek, który jest ministrem edukacji postanowił przebudować hierarchię pism naukowych. Przy czym zdecydował się na faworyzację tych, w których sam publikował oraz, które są bliskie środowiska PiS.
Pisma naukowe mają punkty. Najważniejsze pisma zagraniczne punktowane są bardzo wysoko, ponieważ aż na 200 punktów. Krajowe, które znajdują się w czołówce osiągają pułap 100 punktów. Mają one wpływ na publikację naukowca, który stara się o awans.
Minister awansuje pisma, w których są jego publikacje
Po pierwsze, do góry poszły periodyki, w których w przeszłości minister publikował. Czarnek jest prawnikiem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W nowym wykazie „Teka Komisji Prawniczej PAN Oddział w Lublinie” wydawana przez Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL dostała 100 pkt. czyli najwyższy poziom w naukach społecznych. Wcześniej miała 40 punktów.
„Studia Prawnicze KUL” awansowały z 40 na 70 pkt. Jeszcze bardziej awansował Biuletyn Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL: z 20 na 70 pkt. Na Wydziale Prawa KUL Czarnek skończył studia i zrobił wszystkie tytuły naukowe. Dziś jest tam profesorem. Decyzje ministra edukacji doprowadziły do dymisji jego zastępcy. Anna Budzanowska nie chciała firmować jego działań.