22-letni Amerykanin Willy Joseph Cancel zginął walcząc po stronie ukraińskiej. Mężczyzna pozostawił żonę i siedmiomiesięczną córkę. Okoliczności jego śmierci nie są znane.

Amerykański żołnierz zginął przez Rosjan
Na początku wojny na Ukrainie prezydent Zełenski umożliwił zaciąg cudzoziemców do specjalnego legionu, który miał wspomagać ukraińską armię. Według władz od początku wojny zgłosiło się około 20 tysięcy chętnych. Jednym z nich był właśnie Willy Cancel.

Chciał zapobiec niebezpieczeństwu
Od rodziny zmarłego wiemy, że mężczyzna wcześniej był żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej. Niedługo przez wybuchem konfliktu za naszą wschodnią granicą, zatrudnił się w prywatnej firmie militarnej. Gdy wojna wybuchła postanowił pojechać na Ukrainie. Jak twierdzi jego matka, chciał pomóc zakończyć tę wojnę, zanim zaangażowani i zagrożeni będą amerykańscy żołnierze.
Na miejsce dotarł przez Polskę. Zginął z rąk rosyjskich żołnierzy 25 kwietnia. Wiadomość rodzinie przekazali koledzy z oddziału Willa.

Okoliczności śmierci są nieznane
Na chwilę obecną nie są znane okoliczności śmierci młodego mężczyzny. Tym trudniejsze jest to do ustalenia, bo dotąd nie odnaleziono ciała.
Jego rodzina jest pogrążona w żałobie. Ma nadzieję, że uda im się „odzyskać” syna i godnie go pochować. – Był bardzo rozważny, zawsze stawiał innych na pierwszym miejscu, nawet gdy sytuacja była napięta. Zawsze wszystkich rozbawiał i uspokajał. Był osobą, która wkraczała do akcji, gdy wszyscy inni się wycofywali – powiedziała matka zmarłego.