Źródła brytyjskiego wywiadu w MI6 uważają, że Władimir Putin już nie żyje – sygnalizuje „The Daily Star”. Gazeta przekazuje, że w trakcie publicznych występów to nie Putin, a jego sobowtór może brać udział. Miałoby to na celu utrzymanie się przy władzy. – Prawdziwy strach polega na tym, że po ogłoszeniu jego śmierci może nastąpić przewrót na Kremlu i rosyjscy generałowie będą chcieli wycofać się z Ukrainy – podaje „The Daily Star”.

Putin nie żyje?
W ostatnim czasie pojawiła się informacja o chorobie Putina. Jego stan w ostatnich miesiącach pogarszał się, na co może wskazywać jego wygląd, w tym spuchnięta twarz. Jedną z pogłosek jest to, że prezydent Rosji mieć raka krwi. – Doświadczeni pracownicy MI6 twierdzą, że rosyjski prezydent był ostatnio poważnie chory, ale jego śmierć prawdopodobnie zostanie zatuszowana – podają brytyjskie media.

O zamachach na Putina w minionych tygodniach było głośno. Wedle ustaleń ukraińskiego wywiadu, w ostatnim czasie aż 5 razy próbowano dokonać zabójstwa prezydenta Rosji. W związku z zagrożeniem, przywódca wdrożył nadzwyczajne środki ostrożności. Według informacji, jakie podaje brytyjski dziennik „The Sun”, prezydentowi cały czas towarzyszą snajperzy. Dziennik przekazał, że w obawie o swoje życie Putin przebywa większość czasu w bunkrze. Zatrudnił też specjalny zespół, który testuje przygotowane jedzenie w celu sprawdzenia, czy nie jest zatrute.