Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę ożywiły się pogłoski, jakoby Putin miał być ciężko chory. Wraz z nimi na nowo zaczęto dyskutować, kto w przyszłości zastąpi obecnego prezydenta Rosji na tym stanowisku. Kandydatów jest bowiem kilku.
Kto będzie nowym prezydentem Rosji?

Specjaliści od sytuacji wewnętrznej Rosji uważają, że Putina może zastąpić kolejny człowiek służb specjalnych. Konkretnie obecny szef Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew. Na jego korzyść dodatkowo przemawia ideologiczna bliskość z Władimirem Putinem. Patruszew wielokrotnie dał się poznać, jako wróg Zachodu. Jednakże przeszkodą, może być jego podeszły wiek (70 lat).
Kolejnym możliwym zastępcą Putina może być 67-letni Siergiej Szojgu minister obrony Federacji Rosyjskiej. Od lat zaufany i wyjątkowo lojalny współpracownik Putina, z którym dodatkowo łączą go przyjacielskie relacje. Szojgu cieszy się ogólną popularnością w Rosji, a wraz z toczoną wojną na Ukrainie rośnie w siłę głos wojskowych. Jednakże i tu problemem może okazać się wiek, jak i pochodzenie etniczne. Dotychczas każdy prezydent Federacji Rosyjskiej był etnicznym Rosjaninem.

Opcją trzecią jest Miedwiediew. Były prezydent Rosji, który objął stanowisku tylko ze względu na istniejące ówcześnie jeszcze prawo, ograniczające do zajmowania stanowiska prezydenta Rosji na dwie kadencje. Nikt nie miał jednak wtedy wątpliwości, że Rosją wciąż rządzi Władimir Putin. Miedwiediew również słynnie z ogromnej lojalności wobec Putina. I ostatnimi czasu stara się o sobie mu przypomnieć.

Lista potencjalnych kandydatów jest oczywiście znacznie dłuższa. Niektórzy wskazują, że Putin może zdecydować się oddać władzę, któremuś ze swoich dzieci np. Katerinie Tichonowej. Jak będzie ostatecznie stwierdzić się nie da. Putin jawnie swojego następcy nie wskaże, chociażby z powodu trzymania się jeszcze ułudy demokracji. I ze względu na życie potencjalnego kandydata. Jego wskazanie mogłoby ściągnąć na niego jawną wrogość innych kremlowskich stronnictw.