Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że do nadużyć nie dochodziło za ich czasów. Broni swoją partię twierdząc, że powołanie komisji śledczej w sprawie Pegasusa jest propagandą.

Jarosław Kaczyński o systemie Pegasus i komisji śledczej dotyczącej inwigilacji
Zapytany o sprawę Pegasusa, Jarosław Kaczyński powiedział, że „wszystkie służby specjalne muszą mieć środki, które odpowiadają współczesnemu poziomowi techniki, a współczesny poziom techniki jest dostępny dla bardzo wielu, także dla przestępców”. Dodał też, że wszystkie działania są całkowicie legalne.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości o inwigilacji Pegasusa
„Mogły być sytuacje, również dopuszczone przez prawo, że decyzja w sprawie jakichś nagłych przypadków była następcza, ale nie wiem, jak często to się mogło zdarzyć” – powiedział Kaczyński – ,,Zresztą w takich wypadkach, jeśli sąd nie zatwierdzi wniosku, to materiał musi być komisyjnie zniszczony” – dodał. Prezes podkreślił także, że nie wie, czy byli inwigilowani m.in Beata Szydło, była Przewodnicząca Komitetu Społecznego Rady Ministrów czy były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Sejmowa komisja śledcza do spraw inwigilacji Pegasusem. Co na to Kaczyński?
Prezes PiS jest przekonany, że zwycięży rozsądek i jest to atak na partię rządzącą. Nie ma natomiast powodów, aby się bać, ponieważ według niego nic złego się nie dzieje. Niejednokrotnie w wywiadzie podkreślił, że do nadużyć dochodziło za czasów panowania rządów PO-PSL, a nie podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.