Koronawirus jak bardzo byśmy z nim nie walczyli nadal jest bardzo niebezpieczny. Łatwo jest się nim zarazić, a wiele osób ciężko przechodzi chorobę. Niestety wirus również mutuje co utrudnia walkę z nim.
Mutacja w Wielkiej Brytanii
Gdy okazało się, że w Wielkiej Brytanii wirus zmutował i zarażonych osób jest coraz więcej władze natychmiast podjęły działania. Przez to Londyńskie stacje były sparaliżowane, ponieważ zbyt późno ogłoszono zakaz przemieszczania się. Wszyscy chcieli jak najszybciej opuścić miasto.
Nie wiadomo jeszcze jak nowa mutacja zareaguje na szczepionkę. Jedyne co wiadomo to, że wirus rozprzestrzenia się dużo szybciej niż klasyczny. Pomimo ogromnych starań, aby nie dotarł on do reszty świata, nie udało się tego uniknąć.
Pacjent „zero”
Minister zdrowia Adam Niedzielski wręczył dokumenty uprawniające do wykonywania zawodu lekarza w Polsce pięciu medykom spoza Unii Europejskiej. Trzej lekarze z Białorusi oraz dwóch z Ukrainy może wykonywać u nas swój zawód. Szef resortu podał również szczegóły dotyczące pacjenta, u którego wykryto brytyjską wersję koronawirusa.
Rzeczywiście, otrzymaliśmy informację od prywatnego laboratorium o potwierdzeniu w Polsce brytyjskiej wersji koronawirusa. Ta informacja nas nie zaskakuje. Trudno przypuszczać, by wirus, który jest powszechnie obecny w Europie, nie dotarł do Polski – odpowiedział Niedzielski na pytanie zadane przez jednego z dziennikarzy.
Działania w tej sprawie zostały podjęte niemal natychmiastowo. Wirusa w wersji brytyjskiej wykryto u 42-letniej kobiety, która spędziła święta Bożego Narodzenia w Wielkiej Brytanii. 22 grudnia zrobiła test, a 23 okazał się on pozytywny. Pacjentka „zero” spędziła kilkanaście dni w izolacji domowej.
Minister poinformował również, że od poniedziałku pod kierownictwem profesora Krzysztofa Pyrcia ruszy ogólnopolskie badanie, które pomoże określić skalę obecności brytyjskiej mutacji koronawirusa w Polsce.