Słynna super modelka, a przede wszystkim jedna z ulubienic Karla Lagerfelda zmarła tuż po swoich urodzinach. Odeszła nagle o czym poinformowała jej rodzina w wydanym oświadczeniu.
Stella Tennant zmarła nagle w wieku 50 lat. Informację o jej śmierci przekazała rodzina w oświadczeniu. „Stella była wspaniałą kobietą i inspiracją dla nas wszystkich. Będziemy bardzo za nią tęsknić” – te słowa możemy przeczytać w oświadczeniu.
Tennant wyróżniała się pośród innych modelek, dlatego domy mody chętnie z nią współpracowały. Była wielką ikoną wybiegów, twarzą domu mody Chanel czy muzą Karla Lagerfelda. Jej androgeniczna uroda była wielkim atutem, który inspirował twórców.
Swoją karierę zaczęła jeszcze w czasie studiów w latach 90. Uczyła się rzeźbiarstwa na prestiżowej uczelni Winchester School of Art. Jej przygoda zaczęła się gdy przyjaciel przedstawił ją dziennikarce modowej.
Stabilizacja
Pomimo rozwijającej się w zawrotnym tempie kariery Stella Tennant odnalazła szczęście u boku Davida Lasneta, którego poślubiła w 1999 roku. Pojawiała się na okładkach takich czasopism jak „Harper’s Bazaar” Numero czy „Vogue”.
Z mężem doczekali się czwórki dzieci. Tennant zmarła nagle tuż po swoich 50 urodzinach. Rodzina poinformowała o jej śmierci media, jednak podkreśliła, że prosi o uszanowanie ich prywatności oraz czas na żałobę.
Świat mody pogrążony w żałobie
Nagłe odejście supermodelki poruszyło przedstawicieli świata mody. Anja Rubik złożyła hołd koleżance z branży na swoim profilu na Facebooku. Z kolei Donatella Versace udostępniła smutny post na swoim Instagramie.