Krzysztof Krawczyk był jednym z najpopularniejszych piosenkarzy. Dzisiaj Polska została pogrążona w żałobie i tęsknocie za wielkim artystą.
Krzysztof Krawczyk nie żyje
Piosenkarz w poniedziałek został zabrany do szpitala. Zmarł po południu, a przyczyną śmierci było zakażenie koronawirusem. Mężczyzna miał 74 lata i w żałobie pozostawił żonę i syna. Tę tragiczną informację przekazał jego menedżer, Andrzej Kosmala na Facebooku. Żona Krawczyka potwierdziła śmierć męża.
Nikt się tego nie spodziewał…
Nikt nie spodziewał się tak nagłej śmierci artysty. Bowiem, jeszcze kilka dni temu, mężczyzna przebywał w domu i na swoim profilu na Facebooku napisał, że do jego sypialni wpadają dwa promyki słońca:wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi.
„Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają 2 promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi. Dziękuję za modlitwę i życzenia! Zdrowia wszystkim życzę, nie dajmy się wirusowi!” – napisał Krawczyk
1946-2021
Krawczyk urodził się 8 września 1946 roku w Katowicach. Był piosenkarzem obdarzonym ogromnym talentem i głosem barytonowym. Mężczyzna w latach osiemdziesiątych został wokalistą zespołu Trubadurzy. W 1973 roku rozpoczął karierę solową i swoją popularność zyskał dzięki piosenkom takim jak „Trudno tak”, „Parostatkiem w piękny rejs”, „Chciałem być”, „To co dał nam świat” i „Bo jesteś ty”.