Adam Johnson znalazł przepis na to jak zniszczyć sobie życie oraz karierę. Jego nieodpowiedzialność i lekkomyślność doprowadziły do upadku tego nad czym pracował latami.
Johnson mógł prowadzić bardzo wystawne życie, zarabiając ogromne miliony. Miał wielki talent, ale wolał dokonywać złych wyborów. Miał rodzin, grał w angielskiej Premier League oraz trafił do reprezentacji. Idealny obrazek legł w gruzach gdy wyszły na jaw jego skłonności.
Pierwszy trener porównywał go do Ryana Giggsa, legendarnego piłkarza. Media często wspominały, że młody piłkarz ma szanse zagrać w Realu Madryt. Ostatecznie wylądował w Manchesterze City.
15-letnia fanka
W 2014 roku, gdy partnerka piłkarza była w ciąży ten poznał przez media społecznościowe 15-letnią dziewczynę, która był fanką Sunderlandu. Początkowo ich znajomość nie miała w sobie niczego podejrzanego. Wszystko zaczęło się od pierwszego spotkania z fanką. Dziewczyna poprosiła o autograf i koszulkę, później doszło do następnego spotkania.
Siedzieli razem w samochodzie piłkarza. Korzystając z chwili dla siebie zaczęli się całować. Ich znajomość zmieniła się w bliższą relację. Dziewczyna po jakimś czasie do wszystkiego przyznała się rodzicom. Jak się później okazało w SMS-ach Adam Johnson pisał dziewczynie, że chce czegoś więcej niż pocałunku.
Zarzuty
2 marca 2015 roku piłkarz został zatrzymany pod zarzutem współżycia seksualnego z małoletnią. Przeszukano wtedy jego dom, w którym znaleziono broń. W toku śledztwa okazało się, że ma na nią pozwolenie.
Początkowo Anglik nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Ostatecznie przyznał się do jednej czynności seksualnej z dzieckiem i jednej czynności uwodzenia. Po procesie piłkarz został uznany za winnego oraz skazany na sześć lat pozbawienia wolności oraz 50 tysięcy funtów.
Johnson uważa, że został skazany na zbyt długi wymiar kary, a sąd zrobił to tylko dlatego, że był rozpoznawalny. W więzieniu powiedział, że nie wiedział ile dziewczyna miała lat.
Gdybym wiedział, że dostanę tak wysoką karę więzienia, to zgwałciłbym ją. Nie zdążyłem nawet wyciągnąć swojego interesu ze spodni. Dotykałem ją praktycznie wszędzie, ale nie bzykałem się z nią – miał powiedzieć do jednego ze współwięźniów.