Ministerstwo Rozwoju informuje o planowanej pomocy osobom, które chcą zakupić własne mieszkanie. Rząd będzie opłacał wkład własny poszukującym lokum, których nie stać na uiszczenie wymaganych kwot przez bank.
Minimalna kwota mieszkania to prawdziwy problem
Dziś rodzime młode pokolenie zarabia coraz lepiej, wobec czego zdolność kredytowa przestaje być problemem w kwestii możliwości spłacania rat kredytu mieszkaniowego, nawet przy założeniu sporo wyższych od aktualnych stóp NBP – mówi ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Problem nie jest spłacanie kredytu zważając na zarobki młodych ludzi tylko minimalna kwota wymagana przez bank. Obecnie wkład własny nie schodzi poniżej 20 procent, dlatego kupno mieszkania dla młodych osób jest tak trudnym wyzwaniem. Wielu z nich nie ma wystarczającą ilość odłożonych pieniędzy, aby spłacić podstawowe wymagania banku, dlatego rząd planuje dofinansowania.
Eksperci uważają, że dodatkowe pieniądze dawne przez rząd będą dobrym rozwiązaniem i w konsekwencji pobudzą rynek nieruchomości. Pandemia spowodowała, że sytuacja na rynku pierwotnym nieruchomości jeszcze jest dobra, ale za kilka miesięcy może ulec drastycznej zmianie, dlatego władze zdecydowały się przeznaczyć dopłaty po to, aby zwiększyć popyt.
Ogromna pomoc dla młodych osób
Według osób zajmujących się nieruchomościami, minimalnym dofinansowaniem przez rząd, które ,,ożywiłoby rynek’’ to 10 procent nie wkładu własnego, a wartości mieszkania. Władze nie podają jeszcze dokładnych kwot jakie będą przekazywane młodym osobom na zakup lokum, ale zapewniają, że cena mieszkania dla kupującego nie będzie stanowiła bariery.